sobota, 30 maja 2015

Bądź samodzielny.


„Póki żyjesz i tchnienie jest w tobie, nikomu nie dawaj nad sobą władzy.” Syracha 33:21

Warto pamiętać, że powyższa rada dotyczy także rodziny. 

„Ani synowi, ani żonie, ani bratu, ani przyjacielowi nie dawaj władzy nad sobą za życia, nie oddawaj też twoich dostatków komu innemu, abyś pożałowawszy tego, nie musiał o nie prosić. Póki żyjesz i tchnienie jest w tobie, nikomu nie dawaj nad sobą władzy. Lepszą jest bowiem rzeczą, żeby dzieci ciebie prosiły, niż żebyś ty patrzył na ręce swych synów. W każdym czynie bądź tym, który góruje, i nie przynoś ujmy swej sławie! W dniu kończącym dni twego życia i w chwili śmierci rozdaj dziedzictwo!” Syracha 33:20-24

Nie chodzi o to by podejrzewać rodzinę o złe zamiary, chodzi o mądre postępowanie. Dopóki wszystko ma swój porządek to funkcjonuje dobrze, kiedy ten ład zostanie zaburzony to mogą pojawić się problemy. Naturalnym porządkiem jest, gdy rodzice na stare lata mają wypracowane warunki do życia. Skoro ktoś potrafił samodzielnie zgromadzić majątek to z pewnością go nie straci. Nie można tego powiedzieć o młodych, którzy dopiero nabierają doświadczenia i poza pewnością siebie niczego nie mają. Weź pod uwagę przykład z przypowieści o synu marnotrawnym. 

czwartek, 28 maja 2015

Nikomu nie dawaj nad sobą władzy.


„Póki żyjesz i tchnienie jest w tobie, nikomu nie dawaj nad sobą władzy.” Syracha 33:21

Kontekst wymienia wprawdzie rodzinę i znajomych, ale werset w swej wymowie jest prosty: „NIKOMU nie dawaj nad sobą władzy”. Cytat ten pojawił się w komentarzu do tematu „Demokracja szatana” i słusznie, bo demokratyczne wybory władcy są przekazaniem mu władzy nad sobą. Nie łudź się, że jest inaczej. Kiedy władza robi coś złego wówczas często słyszymy: „Przecież sami ją wybraliście!” Co innego, gdy ktoś nas nie pyta o zdanie i sam sięga po władzę, wówczas dostaje ją ten, co ma dość siły by ją sprawować. Wybory tak zwane demokratyczne mogą ustanowić władcą kogoś, kto nie będzie wstanie samodzielnie rządzić i tak przeważnie jest. Nikt chyba nie ma wątpliwości, że tak było z poprzednim prezydentem i że będzie z obecnym, choć wszyscy chcielibyśmy się mylić. Prezydent w Polsce ma przydomek „władca żyrandoli” ponieważ tylko nad nimi ma władzę. 

Ja też chciałbym się mylić, co do wartości aktualnego zwycięzcy. Bardzo bym chciał, by naprawdę zadbał o polski naród. Nie o flagę, nie o godło czy nawet słowo Polska, bo to są projekcje, ale o to, co jest prawdziwie wartościowe, czyli o ludzi. Bo narodem jesteśmy my, jako rodzina tylko, że w większej skali. Każdy naród otrzymał swoje miejsce na ziemi od Boga i szanujmy to nie tak jak Ezaw, który oddał swoje pierworodztwo za miskę soczewicy (Rodzaju 25:29-34).

środa, 27 maja 2015

Organizacja pochodzi z góry.


„Chociaż bowiem w ciele pozostajemy, nie prowadzimy walki według ciała, gdyż oręż bojowania naszego nie jest z ciała, lecz posiada moc burzenia, dla Boga, twierdz warownych. Udaremniamy ukryte knowania.” 2 Koryntian 10:3,4

Mimo że nie prowadzimy walki w sposób tradycyjny to nie znaczy, że jesteśmy bezbronni. Naszą bronią jest wiedza a walką szerzenie jej. Czy w tym celu potrzebujemy się organizować? Nie! Jeśli się organizujemy w grupy (zbory, kościoły, społeczności) to tylko po to by się nawzajem budować i zachęcać do wierności i czystości. Tak było od początku.

„Troszczmy się o siebie wzajemnie, by się zachęcać do miłości i do dobrych uczynków. Nie opuszczajmy naszych wspólnych zebrań, jak się to stało zwyczajem niektórych, ale zachęcajmy się nawzajem, i to tym bardziej, im wyraźniej widzicie, że zbliża się dzień.” Hebrajczyków 10:24,25

poniedziałek, 25 maja 2015

Apokalipsa, czyli Objawienie Jana.


Czy autorytet kościoła zatwierdził księgę Objawienia Jana? Można się spotkać z takim twierdzeniem, ponieważ Kanon Kartageński umieścił ją oficjalnie w spisie ksiąg uznanych za święte i powstałe z woli Boga. Jednak kanon Starego Testamentu sporządzony w Kartaginie nie obowiązuje do dziś. Nie można, więc uznać, że kanon ten powstał z natchnienia Ducha Świętego, że ludzie, którzy go sporządzili mieli takie natchnienie Ducha. Gdyby działali pod wpływem ducha to dzisiejszy kościół należałoby uznać za odstępczy, ponieważ nie zaakceptował kanonu Starego Testamentu. Kanon Kartageński w odniesieniu do księgi Objawienia należy traktować, jako pisemne potwierdzeni tego, co od dawna było oczywiste. 

W temacie Apokalipsy synod kartageński nie wniósł niczego nowego. W brew temu, co niektórzy twierdzą to nie kościół zatwierdził Apokalipsę tylko była ona uznana za Pismo Święte już na początku II wieku. Kościół powszechny powstał dopiero w IV wieku po romansie z władzą świecką i po ustanowieniu dogmatu o trójcy. Dlaczego dopiero w drugim wieku Objawienie stało się popularne? Ponieważ Apokalipsa powstała na przełomie I i II wieku około 100 roku naszego czasu (n.e.). Nie mogła, więc być znana za nim powstała i zdążyła się rozpowszechnić. Podobnie było z listami Jana i jego ewangelią. 

Justyn Męczennik około 130 roku naszego czasu prowadził dyskusję z Judejczykiem zbiegłym po powstaniu judejskim w Jeruzalem i wówczas powołuje się na Jana i jego księgę.

piątek, 22 maja 2015

Śmieje się Ten, który mieszka w niebie.



„Wiem, Panie, że nie człowiek wyznacza swą drogę, i nie w jego mocy leży kierować swoimi krokami, gdy idzie” Jeremiasza 10:23

Warto poważnie potraktować powyższe słowa. Człowiek chce jedno a robi drugie czasem nie wiedząc, dlaczego. Przeważnie robi zło, którego nie chce, ale bywa, że robi dobro także nie wiedząc, dlaczego (Rzymian 7:18-24). Pokładanie nadziei w człowieku, że on cały naród w jakiś sposób wybawi od zła jest niebiblijne. Nie człowiek wybawia tylko Zbawiciel czasem posługuje się człowiekiem, czego przykładem mogą być sędziowie w dawnym Izraelu. W tym celu nie potrzeba zmieniać człowieka wystarczy, że Bóg nim pokieruje według swojego uznania. Pokładanie nadziei w człowieku jest niebiblijne i często było karane przez Boga popadnięciem w jeszcze gorszą sytuacje (Izajasz 20:6; Jeremiasza 2:37; Psalm 146:5). I odwrotnie „szczęśliwy, komu pomocą jest Bóg” (Psalm 146:5).

Naród żydowski należy do takich, które ciągle przez zmianę władców chcą polepszyć swój byt i często im się to udawało. Wielu królów zginęło z powodu przewrotów, do których doprowadzili Żydzi. Mieli oni swoje sukcesy takie jak rewolucja francuska czy bolszewicka. Słudzy pomazańcowi nie otrzymują zachęt by tak postępować. Nawet naród izraelski miał inne zasady niż te, którymi dziś posługują się Żydzi. Prawdziwy Izrael miał nakaz:

środa, 20 maja 2015

Ewangelia Mateusza z dzieła Szem - Toba.

Napisałem w 2013 roku tekst zatytułowany „Hebrajska Ewangelia Mateusza wyjawia prawdziwe imię Chrystusa”. Nie jest tajemnicą, że ewangelia Mateusza najpierw powstała w języku hebrajskim a później sam Mateusz miał ją przetłumaczyć na grecki. Niestety bardzo szybko zaginęła ta wersja ewangelii w środowisku chrześcijańskim. Ona ciągle gdzieś była, ponieważ znamy dziś jej wersję tylko nie wiemy na ile ona jest zgodna oryginałem. Dysponujemy dziś tekstem z XIV wieku, a w już wieku XVI została nawet wydrukowana. Dlaczego wracam do tego tematu skoro już o nim pisałem? Ponieważ pan Grzegorz Kaszyński pracuje nad tłumaczeniem tej ewangelii na język polski i już dziś są udostępnione małe fragmenty jej tekstu. Nawet te fragmenciki pokazują, że szykuje się mały przewrót w niektórych tematach. 

Po pierwsze w tej ewangelii 20 razy jest imię Boga w wersji JHWH. Po drugie imię Mesjasza występuje w wersji Jeszu. Po trzecie w Mateusza 28:19 nie ma wzmianki o zanurzeniu w imię Ojca, Syna i Ducha. Będzie to sprawozdanie Mateusza według dzieła Szem-Toba 'Éwen Bóḥan (Kamień Wypróbowany) - wydanie z tekstem hebrajskim, przypisami, dodatkiem analitycznym oraz uwypukleniem różnic wobec greckiego tekstu. Szykuje się coś naprawdę wyjątkowego dla każdego, kto nie służy dogmatom religijnym tylko szuka drogi do Boga przez Syna. 

wtorek, 19 maja 2015

Mniejsze zło?


Prawie dwa tysiące lat temu Pomazaniec i Syn Boży został postawiony w stan oskarżenia. Wówczas doszło do dyskusji nad mniejszym złem.

"Wobec tego arcykapłani i faryzeusze zwołali Wysoką Radę i rzekli: Cóż my robimy wobec tego, że ten człowiek czyni wiele znaków? Jeżeli Go tak pozostawimy, to wszyscy uwierzą w Niego, i przyjdą Rzymianie, i zniszczą nasze miejsce święte i nasz naród. Wówczas jeden z nich, Kajfasz, który w owym roku był najwyższym kapłanem, rzekł do nich: Wy nic nie rozumiecie i nie bierzecie tego pod uwagę, że lepiej jest dla was, gdy jeden człowiek umrze za lud, niż miałby zginąć cały naród." Jana 11:47-50

Ludzkie spekulacje i branie sprawy w swoje ręce okazało się zawodne. Wprawdzie Jan uznał te słowa za prorocze to jednak Kajfasz nie wypowiadał ich z tą myślą. On kalkulował na sposób ludzki. Jego rozumowanie nie potwierdziło się a naród i świątynia zostały zburzone właśnie, dlatego że zabili Pomazańca Bożego. Jemu wydawało się, że robi dobry wybór, ale się pomylił. Mniejsze zło okazało się wielkim złem, ponieważ zło zawsze jest złem i nie ma w sobie dobra. Z punktu widzenie Boga Ojca i jego Syna Jeszu, dobrowolne oddanie życia za ludzi nie było mniejszym złem tylko było dobrem. Natomiast ludzie, którzy go skazywali na śmierć dopuszczali się zła. Chrystus dopuszczał się dobra a sędziowie zła. Ani wybór mniejszego zła ani to, że śmierć ta była przepowiedziana i konieczna nie umniejsza winy osób, które do niej się przyczyniły, bo zło nie jest dobrem i zawsze wymaga sprawiedliwości, czyli kary. Dlatego pan Jeszu powiedział:

sobota, 16 maja 2015

Szczęśliwy, komu pomocą jest Bóg.


„Nie pokładajcie ufności w książętach ani w człowieku, u którego nie ma wybawienia.” Psalm 146:3

Podczas wyborów zapominamy o tej biblijnej prawdzie. Dzieje się tak, ponieważ ulegamy emocjom towarzyszącym wyborom. Pragniemy tu i teraz by zmieniło się nasze życie na lepsze. Wiemy, że politycy obiecają wszystko żeby tylko utrzymać się przy władzy lub ją zdobyć a mimo to pragniemy im wierzyć. Sami czujemy się za mali by mieć wpływ na bieżące wydarzenia, więc wierzymy, że ten lub tamten zrobi coś za nas i dla nas. Ale on niczego nie zrobi dla nas tylko dla tych, którzy stoją za nim i go do władzy popychają. On wierzy, że został wybrany nie dzięki nam zwykłym ludziom tylko dzięki tym, którzy go sfinansowali. 

Dlaczego mamy nie pokładać ufności w człowieku? Z obserwacji dotychczasowych wyborów wiemy, że politycy nie dotrzymują obietnic i co gorsza ludzie się do tego faktu przyzwyczaili i zaakceptowali. Gdyby nawet któryś polityk chciał dotrzymać danych obietnic, ponieważ sam byłby ich szczerym zwolennikiem to i tak pokładanie w nim nadziei jest błędem. Człowiek żyje krótko a ci, co się przeciwstawiają systemowi naprawdę a nie tylko udają żyją jeszcze krócej. 

czwartek, 14 maja 2015

Fałszywi apostołowie.

„Wiesz o tym, że odwrócili się ode mnie wszyscy, ci z Azji to są Figelos i Hermogenes..” 2 Tymoteusza 1:15

Niektórzy łączą ten tekst z księgą Objawienia 2:2

„Próbie poddałeś tych, którzy zwą samych siebie apostołami, a nimi nie są, i żeś ich znalazł kłamcami.”

…i twierdzą że posłaniec Paweł został przez Efezjan rozpoznany jako fałszywy apostoł. Jest to twierdzenie całkowicie wyrwane z kontekstu i opiera się na twierdzeniu, że Efez jest w Azji. Tymczasem Efezjanie do końca byli przy Pawle czego dowodem są dalsze słowa pochwalne dla Onezyfora mieszkańca Efezu:

środa, 13 maja 2015

Gog aszkenazyjski. Słowo na Dziś tom 4

Jest już gotowy „Gog aszkenazyjski”, czwarty tom z serii „Słowo na dziś”. Zaczynam w nim od nowego spojrzenia na to czym jest hipnoza, z kim kontaktuje się hipnotyzer wyłączając naszą świadomość? Dlaczego Chrystus nazywa Jana Eliaszem, a on sam twierdzi, że nim nie jest? Czym lub kim są duchowe wirusy? Skąd wziął się szatan? Ujawniam sposób spełnienia się licznych proroctw w czasach końca, zwłaszcza dotyczących państwa żydowskiego. Na szczególną uwagę zasługuje ujawnienie kim jest Gog z Magog. Nie brakuje też tematów związanych z życiem codziennym, jak na przykład „Czy istnieje życie po rozwodzie?” albo temat dotyczący zdrowotnych zalet soli. Przywołuję przykłady osób po tak zwanych przejściach, by pokazać, że każdy bez względu na to, co robił wcześniej może służyć Bogu. Jest też w tym tomie sporo na temat błędnych wierzeń świadków Jehowy, świątyń które budują, i w których modlą się do Allacha. Jak zwykle tematy poruszone w „Słowie na Dziś” zaskakują i pomagają na nowo przyjrzeć się Pismu Świętemu. W tym tomie piszę o proroctwach zapowiadających pojawienie się Mesjasza związanych z imieniem Jeszu.

wtorek, 12 maja 2015

Aby w was zostało uwielbione imię Pana.


„Dlatego modlimy się zawsze za was, aby Bóg nasz uczynił was godnymi swego powołania, aby z mocą udoskonalił w was wszelkie pragnienie dobra oraz czyn wiary. Aby w was zostało uwielbione imię Pana naszego Jeszu Pomazańca - a wy w Nim - za łaską Boga naszego i Pana Jeszu Pomazańca.” 2 Tesaloniczan 1:11,12

Paweł mówiąc, o co prosi w modlitwach daje też nam przykład, o co możemy prosić w swoich błaganiach. „Aby Bóg uczynił was godnymi swego powołania”, czyli nie tylko my sami możemy zabiegać o to by stać się godnymi, ale także Bóg może nas takimi uczynić. Najważniejszą dla nas wiadomością jest to, że my możemy pomóc innym wstawiając się za nimi w swoich modlitwach. Jedni mogą prosić za drugimi by Bóg im pomógł. Jeśli ogarniemy całość to widzimy niesamowitą wspólnotę w jednym duchu. Organizm wzajemnie się wzmacniający. Ja w swoich modlitwach wieczornych często proszę o ochronę dla tych, którzy mnie wspierają z uwagi na imię Pana Jeszu. O niektórych osobach wspominam imiennie. Proszę też Ciebie jeśli wierzysz w Jeszu byś pamiętał o mnie w swoich modlitwach.

Paweł prosił konkretnie o to by Bóg pobudził w Tesaloniczanach „pragnienie dobra oraz czyn wiary”, czyli prosił o pobudzenie ich do wyświadczania dobra w czynie a nie tylko do mówienia o nim. Dobre uczynki płynące z głębokiej wiary są ważne nie tylko dla osób, które nie znają Pomazańca, ale także dla osób będących w przyjaźni z nim. Posłańcy nawet zachęcali się wzajemnie: 

Mity demokracji


„Gdyby wybory mogły coś zmienić to dawno zostałyby zakazane.” Nie wiem, kto pierwszy wypowiedział to zdanie, ale uważam, że miał rację. Demokracja jest jak skrzynka iluzjonisty, w której nic, co widzimy nie jest takie jak nam się przedstawia. Ja nie wierzę w demokrację naprawdę a osoby, które twierdzą, że nie wierzą a jednak glosują są niekonsekwentne. Opublikowałem wczoraj temat „Demokracja szatana” specjalnie po wyborach by nikt mi nie zarzucił, że jestem jakimś agentem, który chce zniechęcać innych do obalenia obecnej dyktatury. Po wyborach już niczego nie można zmienić a każdy może sam się przekonać, że i tak wygrali ci, co mieli wygrać. Wszystkie nadzieje na obalenie obecnego systemu rozwiały się i jak zwykle w demokracji, zostaną przełożone na następne wybory i tak bez końca. 

Zostało dwóch kandydatów na prezydenta Polski i nie wiadomo, który gorszy. Chęć obalenia starego układu powołała do życia nowy wcale nie lepszy, bo mocno prożydowski. Stare przysłowie mówi, że „lepsze jest wrogiem dobrego”. Prawdopodobnie wybory parlamentarne wygra to samo ugrupowanie i Polska zrobi olbrzymi krok w stronę poddania się Bestii a wszystko odbędzie się w sposób demokratyczny, czyli dokładnie tak jak pisałem w temacie „Demokracja szatana”. Sam proces demokracji służy tylko i wyłącznie by mieszkańcy Ziemi oddali swoje prawa na ręce Bestii przez pośrednictwo jej obrazu. W tym celu pieniądze żydowskiej sekty „Babilon Wielki” przez wieki były zatrudnione w celu obalenia monarchii europejskiej. Trony musiały upaść by mogła zapanować demokracja, dzięki której ludzie mogą w sposób zbiorowy przekazać prawo do Ziemi szatanowi. Przekazanie tej władzy nie odbywa się bezpośrednio. 

Księga Objawienia wyjaśnia, że szatan (smok) kryje się za Bestią (państwo żydowskie) a ona kryje się za swoim obrazem, czyli prawdopodobnie jakąś organizacją pracująca dla dobra ludzkości, która faktycznie będzie pod władzą państwa żydowskiego. Możliwe też, że będzie to antychryst twierdzący, że właśnie wrócił na ziemię i teraz będzie rządził rózgą żelazną. Prawdziwi gracze są ukryci na kilku poziomach by nikt nie wiedział, kto naprawdę jest wielkim rozgrywającym. 

Objawienie przedstawia to tak:

„Pokłon oddali Smokowi, bo władzę dał Bestii.” Objawienie 13;4

sobota, 9 maja 2015

Jak ustalić kanon biblijny?


Najpierw warto zadać sobie pytanie czy jest potrzeba ustalać jakiś kanon, czyli spis ksiąg uznanych za święte, ponieważ zostały spisane z woli Bożej. Do zbawienia wystarczy znajomość nauk Pomazańca Bożego Jeszu a te zawarte są w czterech ewangeliach. Nawet, jeśli uznamy tylko pierwszą ewangelię Mateusza za prawdziwą to stosując się do zawartych tam nauk, uratujemy się podczas sądu ostatniego. Zachowamy życie wieczne. Wystarczy jak dosłownie bez wyszukiwania usprawiedliwień będziemy stosować przykazanie miłości. 

Zbliżył się do Niego pewien człowiek i zapytał: 
- Nauczycielu, co dobrego mam czynić, aby otrzymać życie wieczne?
(…) 
- Jeśli chcesz osiągnąć życie, zachowaj przykazania. 
Zapytał Go: 
- Które?
Jeszu odpowiedział: 
- Oto te: Nie zabijaj, nie cudzołóż, nie kradnij, nie zeznawaj fałszywie, czcij ojca i matkę oraz miłuj swego bliźniego, jak siebie samego.
Mateusza 19:16-19

Przestrzeganie tych przykazań daje życie wieczne, ale nie daje wejścia do królestwa niebiańskiego. Młodzieniec zapewnia, że przestrzega tych przykazań, ale chciałby mieć pewność, że mu czegoś nie brakuje. Spytał więc:

piątek, 8 maja 2015

Znamię Bestii cz. 2


Żeby przejść do nowego tematu chciałbym zakończyć sprawę znamienia Bestii a jest jeszcze pewien szczegół, na który warto zwrócić uwagę. Mam na myśli miejsce lub sposób umieszczenia tego znamienia. Pismo informuje nas:

„ …otrzymują znamię na prawą rękę lub na czoło.” Objawienie 13:16

„…nie wzięli sobie znamienia na czoło ani na rękę.” Objawienie 20:4

W obu przypadkach występuje słowo „epi (ἐπί) które na język polski tłumaczymy „na” a nie „w” lub „pod”. Słowo to określa, że coś jest na powierzchni a nie wewnątrz. Z tego powodu czip ponownie wydaje się mało prawdopodobny a może nawet niemożliwy. Bardziej pasowałby tatuaż. Zmuszenie całego świata do noszenia tatuażu byłoby dla Żydów zemstą za podobna praktykę stosowaną w obozach koncentracyjnych. Tatuaż byłby na ręce lub na czole a czip raczej musiałby być w ręce lub w czole. 

W kontekście ręki i czoła zadziwiająco ciekawie prezentuje się żydowski zwyczaj noszenia filakterii, czyli modlitw zamkniętych w pudełeczkach i przymocowanych do ręki lub czoła. Filakteria to słowo pochodzące z języka greckiego i znaczące po prostu amulet. Zwyczaj ten jest nie biblijny i odpowiada żydowskim zabobonom i wierze w rzucanie uroków. Filakteria są noszone podczas codziennych modlitw w dni powszednie przez dorosłych mężczyzn. Mężczyźni praworęczni noszą je na lewej ręce a leworęczni na prawej. Czy to jest tylko zbieg podobieństw czy może nasza przyszłość? 

czwartek, 7 maja 2015

Znamię Bestii.

Znamię Bestii to prawie na pewno nie jest czip gdyż ten może być nam wszczepiony pod przymusem a przecież za posiadanie tego znamienia mamy być karani, więc co zrobić z człowiekiem, którego przymusowo zaszczepiono? Samo posiadanie czipa nie może być podstawą do oceny czyjejś wartości i nie jest też grzechem, bo gdzie w Biblii czytasz o zakazie czipowania? Nie można, więc powiedzieć, że czip jest czymś, za co Bóg miałby karać ludzi. Czipowanie skutecznie podzieliło ludzi i odwróciło uwagę od szukania prawdziwego zagrożenia. Zrobił się ruch stadny skupiony na wypatrywaniu czipa.

Dzisiejsze znamię Bestii ma swojego odpowiednika w dawnych dziejach Izraela, swój proroczy odpowiednik. Kiedy w czasach Eliasza Izraelici składali pokłon Baalowi to nie musieli mieć tego zapisane na czole ani na ręce a mimo to ponieśli za to karę. Pokłon składali dobrowolnie i to był powód, dla którego mogli zostać za to osądzeni. Już wówczas żeby uniknąć prześladowań ze strony kapłanów Baala trzeba było zejść z drogi i się ukryć a przynajmniej nie rzucać w oczy. Udało się to aż 7000 mężczyzn. Przypadek Eliasza był szczególny, ponieważ był znanym prorokiem prawdziwego Boga, dlatego w sensie dosłownym musiał się ukrywać. Nie mógł normalnie funkcjonować ani kupować ani sprzedawać. Było to spowodowane nie tylko suszą, ale także tym, że musiał się ukrywać. Żeby przeżyć musiał być karmiony w cudowny sposób.

„Odejdź stąd i udaj się na wschód, aby ukryć się przy potoku Kerit, który jest na wschód od Jordanu. Wodę będziesz pił z potoku, krukom zaś kazałem, żeby cię tam żywiły.” 1 Królewska 17:3,4

wtorek, 5 maja 2015

Wiele twarzy antychrysta.


"Dzieci, jest już ostatnia godzina, i tak, jak słyszeliście, antychryst nadchodzi, bo oto teraz właśnie pojawiło się wielu antychrystów; stąd poznajemy, że już jest ostatnia godzina." 1 Jana 2:18

Jan pisze o wielu antychrystach, co znaczy, że prorocze zapowiedzi Pana naszego Jeszu o fałszywych pomazańcach spełnią się nie na jeden a na wiele sposobów. Z resztą sam Syn Boży o swoich fałszywych podróbkach mówił w liczbie mnogiej. 

„Powstaną bowiem fałszywi pomazańcy i fałszywi prorocy i czynić będą znaki i cuda, żeby wprowadzić w błąd, jeśli to możliwe wybranych” Marka 13:22

Dlatego każdy werset zapowiadający antychrysta może mieć kilka spełnień w różnych okresach czasu. Posłaniec pomazańcowy Jan już w swoim czasie dostrzegał wielu antychrystów (1 Jana 2:18). Niektórych opisał dokładnie, że będą kwestionować przyjście Pomazańca w ciele i udowadniać że przyszedł w Duchu (1 Jana 4:2,3). Takie poglądy nadal można spotkać, choć w nieco odmienionej formie. W szczegółach się różnią, ale ogólny sens jest dokładnie ten sam. Mamy człowieka, który Pomazańcem staje się dopiero po wstąpieniu na niego Ducha Świętego.

poniedziałek, 4 maja 2015

Świątynia Boża.


Co jest świątynią Boga?
Odpowiedź na to pytanie jest dla nas ważna, ponieważ w niej ma zasiąść antychryst.

"Niech was w żaden sposób nikt nie zwodzi, bo [nie nadejdzie], dopóki nie przyjdzie najpierw odstępstwo i nie objawi się człowiek bezprawia, syn zatracenia, który się sprzeciwia i wynosi ponad wszystko, co nazywa się Bogiem lub tym, co odbiera cześć, tak że zasiądzie w świątyni Boga dowodząc, że sam jest Bogiem." 2 Tesaloniczan 2:3,4 

Czy więc jest to świątynia z kamieni? Niektórzy wierzą, że chodzi o dosłowną świątynię taką, jaka była zbudowana w Jeruzalem. To błędne rozumowanie uśpiło czujność tych, którzy chcieli służyć prawdziwemu Chrystusowi. Skoro nie ma świątyni to uważają, że jeszcze nie ma antychrysta. Tymczasem posłaniec Jan pod koniec swojego życia informował, że już dostrzega wielu antychrystów.

sobota, 2 maja 2015

Jak uwolnić dusze?


W temacie „Kto zbawi Zbawiciela?”, cytowałem Psalm 34:20,21. Wersety te zawierają zapowiedź cierpień Pomazańca Bożego, który jest tam nazwany sprawiedliwym i proroczą obietnicę że jego kości nie zostaną połamane. Chciałbym teraz zwrócić twoją uwagę na dwie grupy ludzi, o których w dalszych wersetach Psalm ten mówi. Pierwsza grupa to wrogowie sprawiedliwego a druga grupa to jego słudzy. 

„Zło sprowadza śmierć na przewrotnego, wrogów sprawiedliwego spotka kara. JHWH uwalnia dusze sług swoich, nie dozna kary, kto się doń ucieka.” Psalm 34:22,23

Wrogowie Pomazańca są nazwani ludźmi przewrotnymi, których spotka kara. Słudzy pomazańcowi odwrotnie dostąpią uwolnienia dusz i unikną kary. Ale co to znaczy uwolnienie dusz? Septuaginta podaje „Pan wykupił dusze niewolników”, więc co to znaczy wykupić dusze? Jeśli uznamy, że dusza po śmierci istnieje w śmiertelnym uśpieniu to odpowiedź będzie prosta. Pan wykupuje dusze z tego uśpienia, czyli ze śmierci. Dusza jest w niewoli śmierci i Pan ją z tego stanu wykupuje. Jest to zgodne z naukami Pomazańca, który śmierć nazywał snem (Daniela 12:2, Mateusza 9:24, Marka 5:39, J 11:11-14) a o duszy mówił, że można ją zgładzić jedynie w Gehennie (Mateusza 10:28). 

Języki, kultura i królowie, czyli o czym nie wiedzą świadkowie Jehowy?

Czy Bóg stworzył mowę narodową?

„Zejdźmy więc i pomieszajmy tam ich język, aby jeden nie rozumiał drugiego!” Rodzaju 11:7

Biblia informuje nas, że z woli Boga ludziom pomieszano języki, ale czy to znaczy, że Bóg stworzył każdą mowę narodową i wszystkie słowa? Oczywiście, że nie. Mowa podobnie jak pismo podlega ciągłym zmianom. Mówimy, że język się rozwija. Z woli Boga ludzie przestali się rozumieć i to wystarczyło by się rozeszli we wszystkie strony świata, ale to nieznaczny, że od razu dostali gotowe języki do swojego prywatnego użytku. 

„W ten sposób Pan rozproszył ich stamtąd po całej powierzchni ziemi, i tak nie dokończyli budowy tego miasta. Dlatego to nazwano je Babel, tam bowiem Pan pomieszał mowę mieszkańców całej ziemi. Stamtąd też Pan rozproszył ich po całej powierzchni ziemi.” Rodzaju 11:8,9

W każdej mowie narodowej są słowa, którymi można błogosławić i takie, którymi można przeklinać. Bóg nie stworzył czegoś, co służy tylko złym celom. Ludzie sami rozwinęli swoje języki. Gdyby Bóg stworzył każdą mowę narodową, to każda byłaby doskonała i nie wymagałaby dalszego rozwoju.