czwartek, 29 czerwca 2017

Pułapki szatana



Komu coś wybaczycie i ja [wybaczam]. Co bowiem wybaczyłem, o ile coś wybaczyłem, uczyniłem to z waszego powodu w obliczu Pomazańca, abyśmy nie stali się łupem szatana, którego zamysły są nam znane. 
2 Koryntian 2:10,11

Jaki wniosek wypływa z tych powyższych słów? Jeśli ktoś ma powód, by komuś wybaczyć, a nie wybacza, to wpada w sidła szatana. Taka osoba często uważa, że nie ma problemu, ponieważ to ten, co zawinił, jest ofiarą szatana. Owszem w niektórych przypadkach tak jest, to zależy od rodzaju i powagi przewinienia. Może ktoś popełnić poważny grzech, ale może też chodzić o drobne utarczki słowne. Paweł pisał o poważnym grzechu, do którego doszło w Koryncie, a mimo to napisał powyższe słowa. 

Otrzeźwijcie! Czuwajcie! Oskarżyciel wasz, diabeł (oszczerca), jak lew ryczący krąży szukając kogo pochłonąć.
1 Piotra 5:8

Posłaniec Piotr przestrzegał nas przed szatanem, który szuka okazji, by kogoś pochłonąć, niektóre przekłady podają w tym miejscu pożreć. Z pouczeń Posłańca Pawła wiemy, że taką okazją do pożarcia jest trzymanie w sobie urazy, a w jakim kontekście pisze o tym Piotr? Przyjrzyjmy się, temu co pisał przed i po ostrzeżeniu o polującym szatanie.

wtorek, 20 czerwca 2017

Zaplanuj swoje zbawienie


Jeśli nie oddalasz się od domu zbyt daleko, to możesz niczego ze sobą nie zabierać, a twój plan przeżycia polega na codziennym powrocie do swojego domu. Tu masz ciepło, tu masz lodówkę z jedzeniem i miejsce do spania. Im dłuższą jednak planujesz podróż, tym większe znaczenie ma słowo planujesz. Możesz oczywiście założyć że jakoś to będzie i tak żyją nie tylko w podróży, ale także na co dzień bezdomni. Jest to jednak poziom życia odpychający pozostałą część społeczeństwa. Jeśli twoim celem jest przyjaźń z bezdomnymi to oczywiście najlepiej go osiągniesz schodząc do poziomu bezdomnych, żyjąc wśród nich, ale jeśli twoim celem jest pomóc pozostałej części społeczeństwa, to musisz zadbać o to co w danym czasie jest uważane za minimalny poziom życia. 

Służba dla Boga jest podróżą w której potrzebujemy planowania. Jaki jest cel naszej podróży, w jakim czasie chcemy go osiągnąć i jakimi środkami. Powinniśmy to wiedzieć przed wyjściem z domu czyli naszej strefy komfortu. Oczywiście nigdy nie jest tak, że wszystko uda się według naszych planów.

W liście Jakuba czytamy:

wtorek, 6 czerwca 2017

Kłopoty w Pelli - rozdział 7


"Strzeż się więc i bądź ostrożny, 
a z gwałtownikami nie przestawaj."
Syracha 13:13

W Pelli obowiązywał zakaz poruszanie się wozem w dzień, wolno było przejeżdżać przez miasto tylko nocą. Jakow dotarł do bram miasta jeszcze za dnia, więc musiał zatrzymać się pod kolejną gospodą

– Samuelu – przywołał chłopca – zostań tu, a ja poszukam matki. Powinienem wieczorem wrócić i wówczas wjedziemy wozami już w konkretne miejsce, bez błądzenia. 

Jakow był w Pelli po raz pierwszy i nie miał pojęcia gdzie mieszka matka. Dzień się kończył, ale jeszcze było widno i warto było wykorzystać światło do znalezienia domu matki. Zabrał ze sobą jednego woźnicę, który miałby później przewodzić pozostałym i ruszył na poszukiwania. Początkowo zaczepiał ludzi, pytając o Elżbietę wdowę po Josefie, ale imię było popularne, a rabina nikt nie znał. Dodatkowy szczegół dotyczący wiary niewiasty także nie pomógł.