piątek, 27 lutego 2015

Samarytanka, kobieta po przejściach.


Po raz trzeci piszę na temat, który można by krótko opisać słowami „nie wtrącaj się w cudze sprawy” a dużo łagodniej „nie osądzaj abyś nie był osądzony”. Pisałem o Tamar, która przez akt niemoralności zaszła w ciążę i spotkało się to z błogosławieństwem Boga. Pisałem też o prostytutkach, które mimo plugawego życia erotycznego dostąpiły przebaczenia grzechów i rozpoczęły życie na nowo. Ponieważ Biblia oznajmia:

„Wszelkie Pismo od Boga natchnione /jest/ i pożyteczne do nauczania, do przekonywania, do poprawiania, do kształcenia w sprawiedliwości - aby człowiek Boży był doskonały, przysposobiony do każdego dobrego czynu.”
2 Tymoteusza 3;16,17

…więc z tych historycznych relacji powinniśmy się czegoś nauczyć. Lekcja jest następująca Nie można upaść tak nisko żeby nie można było się podnieść. Wyjątek stanowi grzech przeciw Duchowi świętemu, ale o nim teraz nie mówimy. Wszelkie grzechy wynikające z naszej głupoty lub błędów popełnionych w młodości mogą być nam wybaczone a my możemy rozpocząć życie na nawo z czystym sumieniem. Właściwie na tym polegała dobra nowina głoszona przez Jeszu, że otwierała drzwi do zbawienia dla każdego skruszonego grzesznika. 

Druga lekcja polega na zrozumieniu, że Bóg osądza ludzi według swojej najlepszej wiedzy a nie naszych pragnień czy sympatii. Wiara w to, że Bóg jest sprawiedliwy powstrzyma nas przed osądzaniem sługi bożego i krytykowaniem go z powodu starych grzechów. Każdy ma prawo ułożyć sobie życie na nowo a jego zbawienie lub potępienie leży w rękach Boga a nie naszych. 

Przyjrzyjmy się kolejnemu przykładowi.

Pan nasz i Zbawiciel rozpoczął rozmowę z Samarytanką przy studni, mimo że należała do ludzi oddających cześć Bogu w sposób niewłaściwy. Jakby tego było jeszcze mało wiedział, że miała 5 mężów a ten, z którym teraz była nie był jej mężem. Czy jej pięciu mężów zmarło czy była rozwódką tego nie wiemy. Czy jej obecny parter jest kochankiem, konkubentem czy narzeczonym? Tego nie zdołamy ustalić na pewno. Wiemy tylko, że nie jest jej mężem. Wytłumaczenie, że jest to konkubent według naszej dzisiejszej terminologii wydaje się najbardziej logiczne. Mimo że nie jest prostytutką w pełni tego słowa znaczeniu to z pewnością ma wiele wad, które wykluczały możliwość prowadzenia rozmowy z pobożnym Izraelitą. Była Samarytanką, czyli poganką, żyła z mężczyzną bez ślubu. Coś strasznego jak można się z kimś takim zadawać? A jednak nasz Pan zagadał do niej, co nawet ją bardzo zdziwiło. Sposób, w jaki odpowiadała wskazuje, że nie była nieśmiała przeciwnie. 

Okazało się, że jest zainteresowana sprawami związanymi z Bogiem i sposobem jego wielbienia. Przejęła się tym, co usłyszała i dała świadectwo o Mesjaszu w swoim mieście tak, że wielu uwierzyło. Chciałbym jednak zwrócić, uwagę, że Pan nasz powiedział do tej kobiety:

"Odpowiedział jej Jeszu: Wierz Mi, kobieto, że nadchodzi godzina, kiedy ani na tej górze, ani w Jerozolimie nie będziecie czcili Ojca."
Jana 4:21

Pan zapowiada nawrócenie Samarytanki razem z jakąś grupą Samarytan. Zapowiada zmianę ich sposobu wielbienia Boga Ojca. Kiedy Samarytanka odchodzi Pan stwierdza do uczniów:

"Czyż nie mówicie: Jeszcze cztery miesiące, a nadejdą żniwa? Oto powiadam wam: Podnieście oczy i popatrzcie na pola, jak bieleją na żniwo. żniwiarz otrzymuje już zapłatę i zbiera plon na życie wieczne, tak iż siewca cieszy się razem ze żniwiarzem."
Jana 4:35,36

Siewcą, który się cieszy widząc piękny plon w tym przypadku jest Pomazaniec Boży a żniwiarzem, który „otrzymuje już zapłatę i zbiera plon na życie wieczne” jest Samarytanka. Ta grzeszna poganka dostąpiła przywileju głoszenia wśród Samarytan dużo wcześniej zanim zrobili to uczniowie Chrystusa. Pan mówi, że już zbiera zapłatę na życie wieczne. 

Analizując różne przykłady widzimy wyraźnie, że nie ważne, jakie błędy popełniliśmy w przeszłości poznając Pana, Jeszu mamy szansę zacząć życie od nowa z czystym kontem. 

Czasem ktoś jest w drugim albo nawet trzecim małżeństwie i jak ma zostać sługą pomazańcowym, kiedy ktoś mu mówi, że musi się rozwieść i żyć samotnie, lub pojednać się z pierwszym mężem. Mimo że zostaliśmy wyzwoleni z pod litery prawa to bardzo wielu tak zwanych chrześcijan ustanawia nowe reguły, które są, niedodźwignięcia dla nowych sług pomazańcowych. Niektóre zasady już na wstępie wykluczają wiele osób z możliwości służenia Bogu. A przecież Pisma Święte pełne są ludzi, którzy zaczynali życie od nowa i spotkali się z błogosławieństwem Bożym. Zamiast ustanawiać sztywne reguły uczmy się z biblijnych przykładów miłosierdzia.

Jeśli Bóg pozwoli to w niedzielę na stronie Jeszu.pl opublikuję artykuł na temat życia po rozwodzie. Powiedzmy sobie jasno, rozwód jest potępiony w Biblii, ale niestety czasem stał się on faktem zanim poznaliśmy Pana a czasem rozwód zależy od naszego partnera i my nic na to nie możemy poradzić. Jak żyć w takim przypadku i jak służyć Pomazańcowi i Bogu Ojcu postaram się napisać w niedzielę.
______________________
krzysztof sługa pomazańcowy

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz