czwartek, 5 marca 2015

Uczennice Pana


Mary Wollstonecraft napisała esej filozoficzny „Wołanie o prawa kobiety”, w którym domagała się dostępu do publicznej edukacji dla kobiet. Był rok 1792. Szkolnictwo było w rękach humanistów, którzy odmawiali kobietom dostępu do powszechnej edukacji. Nie był to okres postępu a wręcz przeciwnie zacofania w stosunku do nauk Pana naszego Jeszu.

Wprawdzie Pan nasz wybrał na swoich uczniów tylko mężczyzn, ale prawdopodobnie było to spowodowane społecznymi uwarunkowaniami między innymi tym, że tylko mężczyźni mogli robić, co chcieli. Uczniowie posiadali rodziny a mimo to, co jakiś czas opuszczali je i wędrowali ze swoim Mistrzem. Nic nam nie wiadomy by On wybrał jakieś kobiety a mimo to był jeden przypadek, który wskazuje, że było to możliwe. Syn Boży nie odmawiał kobietom prawa do uczenia się a nawet przeciwnie zachęcał je. Możemy się o tym przekonać dzięki opisowi pewnego wydarzenia. Doszło do tego w Betanii u sióstr Łazarza.

"W dalszej ich podróży przyszedł do jednej wsi. Tam pewna niewiasta, imieniem Marta, przyjęła Go do swego domu. Miała ona siostrę, imieniem Maria, która siadła u nóg Pana i przysłuchiwała się Jego mowie. Natomiast Marta uwijała się koło rozmaitych posług. Przystąpiła więc do Niego i rzekła: Panie, czy Ci to obojętne, że moja siostra zostawiła mnie samą przy usługiwaniu? Powiedz jej, żeby mi pomogła. A Pan jej odpowiedział: Marto, Marto, troszczysz się i niepokoisz o wiele, a potrzeba (mało albo) tylko jednego. Maria obrała najlepszą cząstkę, której nie będzie pozbawiona."
Łukasza 10:38-42

Dwie kobiety i dwie różne postawy Marta zajęła się usługiwaniem gościom, podczas gdy Maria usiadła u stóp Pana i słuchała. Obie postawy są prawidłowe. Marta zajmuje tradycyjną postawę, ale zdaniem Pana za bardzo się w to angażuje robiąc więcej niż potrzeba. Maria przeciwnie, zapomniała się, wsłuchując w słowa Pana. Pan nasz Jeszu wyraźnie rozszerza możliwości kobiet. Nie tylko mężczyźni mogą się uczyć, ale także mogą to robić kobiety, taka postawa wówczas mogła być uznana za wywrotową. Chrystus swoją postawą wyprzedzał humanistów (wówczas byli to filozofowie greccy) o 1800 lat. W samym usługiwaniu nie było nic złego przeciwnie była to okazja dla kobiet do okazania szacunku Synowi Bożemu a także przy tych czynnościach mogły się uczyć. 

"Było tam również wiele niewiast, które przypatrywały się z daleka. Szły one za Jeszu z Galilei i usługiwały Mu." 
Mateusza 27:55

Pan nasz położył szczególny nacisk na ten sposób zachowania, który był nowy i pochwalił Marię. Wprawdzie nie uczynił jej swoją uczennicą formalnie, ale słowa pisarza ewangelii wskazują, że ona zachowywała się jak typowy uczeń. Po czym to poznajemy? Po sformułowaniu „Maria, która siadła u nóg Pana i przysłuchiwała się Jego mowie.” Podobne słowa znajdziemy w Dziejach Pawła.

"Ja jestem Żydem – mówił – urodzonym w Tarsie w Cylicji. Wychowałem się jednak w tym mieście, u stóp Gamaliela otrzymałem staranne wykształcenie w Prawie ojczystym. Gorliwie służyłem Bogu, jak wy wszyscy dzisiaj służycie."
Dzieje 22:3 

Zwrot „u stóp Gamaliela” wyraźnie wskazuje, kto był jego nauczycielem w młodości. Skoro, więc Maria usiadła u stóp Pana i przysłuchiwała mu się to znaczy, że chciała się uczyć i Pan ją za to pochwalił. Podobny zwrot znajdujemy czytając o pewnym opętanym, z którego Mesjasz wypędził Legion. 

„Ludzie wyszli zobaczyć, co się stało. Przyszli do Jeszu i zastali człowieka, z którego wyszły złe duchy, ubranego i przy zdrowych zmysłach, siedzącego u nóg Jeszu. Strach ich ogarnął.”
Łukasza 8:35

Kiedy więc czytamy o Marii siedzącej u stóp Pana i wsłuchującej się w Jego nauki to mamy oficjalny werset potwierdzający, że kobiety mogą na równi z mężczyznami uczyć się od Wielkiego Nauczyciela. Edukacja dla kobiet nie jest wynalazkiem humanistów, mimo że bardzo chcą nam to wmówić. Mogły już prawie 2000 lat temu być uczennicami. To co się wydarzyło w późniejszym czasie z edukacją kobiet było cofnięciem się wstecz w stosunku do nauk Chrystusa.
______________________
krzysztof sługa pomazańcowy

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz