środa, 15 kwietnia 2015

To czyń, a będziesz żył!


- Nauczycielu, co mam czynić, aby osiągnąć życie wieczne?
- Co jest napisane w Prawie? Jak czytasz?
- Będziesz miłował Pana, Boga swego, całym swoim sercem, całą swoją duszą, całą swoją mocą i całym swoim umysłem; a swego bliźniego jak siebie samego.
- Dobrze odpowiedziałeś. To czyń, a będziesz żył.
- A kto jest moim bliźnim?

- Pewien człowiek schodził z Jerozolimy do Jerycha i wpadł w ręce zbójców. Ci nie tylko że go obdarli, lecz jeszcze rany mu zadali i zostawiwszy na pół umarłego, odeszli. Przypadkiem przechodził tą drogą pewien kapłan; zobaczył go i minął. Tak samo lewita, gdy przyszedł na to miejsce i zobaczył go, minął. Pewien zaś Samarytanin, będąc w podróży, przechodził również obok niego. Gdy go zobaczył, wzruszył się głęboko: podszedł do niego i opatrzył mu rany, zalewając je oliwą i winem; potem wsadził go na swoje bydlę, zawiózł do gospody i pielęgnował go. Następnego zaś dnia wyjął dwa denary, dał gospodarzowi i rzekł: "Miej o nim staranie, a jeśli co więcej wydasz, ja oddam tobie, gdy będę wracał". Który z tych trzech okazał się, według twego zdania, bliźnim tego, który wpadł w ręce zbójców?

- Ten, który mu okazał miłosierdzie.
- Idź, i ty czyń podobnie!


Powyższy dialog pochodzi z ewangelii Łukasza 10:25-37. Przypominam go, ponieważ w temacie pomagania innym często pada argument, że owszem Chrystus nagradza za pomaganie, ale za pomaganie tym, co są jego braćmi. Przy okazji odwiedzania chorych powołałem się na przypowieść o sądzie nad owcami o kozłami. Cytowałem Mateusza 25:34-36,40 gdzie w wersecie 40 czytamy:

„Wszystko, co uczyniliście jednemu z tych braci moich najmniejszych, Mnieście uczynili.”

Podobnie czytamy w ewangelii Marka o tym, że kto wspiera należących do Pomazańca ten na pewno zostanie za to nagrodzony.

„Kto wam poda kubek wody do picia, dlatego że należycie do Pomazańca, zaprawdę, powiadam wam, nie utraci swojej nagrody.”Marka 9:41

To wszystko jest prawdą, którą warto zawsze przypominać. Nagroda jest pewna w takim przypadku, choć z pewnością nie jest to dokładnie taka sama nagroda, jaką dostanie sługa pomazańcowy. Mateusz szerzej rozwija tą myśl:

„Kto was przyjmuje, Mnie przyjmuje; a kto Mnie przyjmuje, przyjmuje Tego, który Mnie posłał. Kto przyjmuje proroka, jako proroka, nagrodę proroka otrzyma. Kto przyjmuje sprawiedliwego, jako sprawiedliwego, nagrodę sprawiedliwego otrzyma. Kto poda kubek świeżej wody do picia jednemu z tych najmniejszych, dlatego że jest uczniem, zaprawdę powiadam wam, nie utraci swojej nagrody.” - Mateusza 10:40-42

Błędem byłoby w tym momencie zadać podobne pytanie, jakie zadał uczony w Piśmie panu naszemu Jeszu. On spytał: „A kto jest moim bliźnim?” Łukasz pisze, że chciał w ten sposób się usprawiedliwić. Błędem byłoby pójście za tym uczonym w Piśmie i dopytywanie a kto jest bratem Chrystusa lub jego uczniem? Wiemy, że niewierny Izrael miał problem z życzliwym podejściem do gojów, czyli innych narodów. Dla nich bliźni to tylko Izraelita. Syn Boży pomaga zrozumieć, że to jest błędne rozumowanie i że bliźnim są wszyscy ludzie. Z tym będą mieli problem Izraelici. Oczywiście pomaganie komuś, dlatego że jest uczniem Chrystusa będzie nagrodzone, ale pomaganie innym ludziom także będzie nagrodzone. Robienie w tym momencie podziałów jest błędem a jeśli przyjrzysz się wielu organizacjom religijnym to właśnie ten błąd popełniają. Uważają, że mają pomagać tylko braciom Pomazańca, co w praktyce oznacza pomaganie tylko swoim współwyznawcom. U świadków Jehowy poszło to w tak wielką skrajność, że przeważnie pomija się wzmiankę o pomaganiu komuś, dlatego że jest uczniem i cały nacisk jest na pomaganie „braciom” Chrystusa. U świadków „braćmi” Chrystusa są chrystusowie, czyli pomazańcy mający nadzieję niebiańską. W ten sposób cała pomoc idzie tylko do nich, czyli do tych, którzy tłumaczą świadkom Jehowy, co mają robić i jak rozumieć Pisma. W drugiej kolejności pomoc idzie pozostałym członkom zborów a na końcu innym ludziom. Problem w tym że tego końca przeważnie nie ma ponieważ świadkowie nigdy nie organizują pomocy obcym. Zawsze pomagają swoim a obcym tylko jak im czegoś zbywa. To, na co bardzo chciałbym zwrócić Twoją uwagę to fakt, że zdobyć życie wieczne można tylko wypełniając przykazanie miłości bliźniego. Taki, bowiem jest sens nauki głoszonej przez Syna Człowieczego a zawartej w dialogu zacytowanym na początku. 

Kiedy uczony powołuje się na przykazanie miłości bliźniego Pan mu odpowiada krótko: „Dobrze odpowiedziałeś. To czyń, a będziesz żył” (Łukasza 10:28). On jednak chciał dzielić włos na cztery i spytał „Kto jest moim bliźnim?”. Nie dzielmy włosa na cztery, nie róbmy tego samego błędu. Oczywiście, gdy nasze możliwości są ograniczone i nie jesteśmy wstanie wszystkim pomóc (a tak jest przeważnie) to musimy podjąć decyzję, komu pomożemy w pierwszej kolejności a komu później lub wcale. Wówczas pomoc braciom lub uczniom pomazańcowym w pierwszej kolejności jest uzasadniona tak samo jak w pierwszej kolejności chcielibyśmy pomóc Chrystusowi. 

Pamiętaj. Życie wieczne możesz osiągnąć dzięki pomaganiu jakimkolwiek ludziom! 

Po co więc zanurzać się w imię Jeszu i spożywać chleb z winem, głosić i znosić prześladowania? Otóż słudzy pomazańcowi osiągają wyższe zaszczyty. Ich nagroda to nie tylko życie wieczne, ale także władza królewska i służba kapłańska (Objawienie 20:6). Pomazańcowi nie stają na sądzie ostatnim gdyż oni już za życia osiągają zbawienie przez odpuszczenie grzechów i zawarcie przymierza w związku z królestwem. Ci co zdobędą życie dzięki pomaganiu innym staną na sądzie i zostaną rozliczeni tak z dobrych jak i ze złych uczynków a ci co są powołani do służby i przymierza z Pomazańcem nie podlegają temu ostatniemu sądowi (1 Koryntian 2:15). Jednak nawet słudzy pomazańcowi nie osiągną zbawienie, jeśli zapomną o przykazaniu miłości. Dlatego czy znasz czy tylko myślisz, że znasz Pomazańca Bożego to i tak dobrze zrobisz przejawiając miłość bliźniego w praktyce. 

Błędem jest rozumowanie: „Ja nikomu krzywdy nie robiłem, więc nie mam się, czego bać”. Tak o sobie mógł powiedzieć bogacz z przypowieści o chorym Łazarzu. Przecież bogacz nie wyrządzał nikomu krzywdy on tylko zapomniał nieść pomoc potrzebującym (Łukasza 16:19-31).
______________________
krzysztof sługa pomazańcowy

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz