wtorek, 7 marca 2017

Nieautoryzowane wypędzenie demonów

Imię nie jest zaklęciem, ani
przeklęciem. Imię to przede wszystkim sposób w jaki zwracamy się
do drugiej osoby, a dopiero w drugiej kolejności sposób w jaki
mówimy o sobie lub trzeciej osobie. Znane są takie zwroty jak: Jak
na ciebie wołają?


W języku hebrajskim Jeszu zawsze było
Jeszu, a w greckim już nie. Forma Jesu była stosowana gdy
zwracaliśmy się do Chrystusa i ona była dla chrześcijan greckich
najważniejszą, ponieważ kiedy wzywali imienia Pana to właśnie w
modlitwie mówili Jesu. Jednak kiedy mówili o Jeszu to stosowali
Jesus, Jesu i Jesun. Czyli odmieniali to imię według zasad greckiej
gramatyki. My także moglibyśmy dziś odmieniać imię Jeszu, ale
nie wydaje mi się to konieczne i szczerze pisząc nie potrafiłbym
tego zrobić poprawnie. Już mi się kilka błędów zdarzyło, gdy
starałem się odmienić słowo Pomazaniec. Odmiana imienia Jeszu
jest dozwolona, bo apostołowie w Nowym Testamencie to robili, ale
nie jest konieczna skoro w Starym Testamencie nie było takiej
odmiany.


poniedziałek, 6 marca 2017

Autoryzowane wypędzanie demonów

Imię Jeszu ma wielką moc, ale nie jest to żadne zaklęcie. Na czym polega i skąd się bierze moc tego imienia, wyjaśnię juto (jeśli Bóg pozwoli), a dziś zachęcam do zapoznania się z mocą tego imienia. Omawiam dwa ciekawe przypadki, autoryzowanego wypędzania demonów z powołaniem się na imię Jeszu. Jeden z tych przypadków wzburzył apostołami do tego stopnia, że postanowili interweniować. Pan nasz Jeszu ich jednak powstrzymał, co jest dla nas bardzo pouczające. Wiele osób tego przykładu nie rozumie i pomija milczeniem, a jest on dowodem, że nie trzeba być w pierwszym szeregu chwalców Boga, by cieszyć się jego poparciem. Zresztą sam nasz Pan Jeszu także nie kręcił się przy świątyni i nie szukał tam dla siebie zajęć. 

Każdy więc nawet gdy jest cichy, nieśmiały i wycofany towarzysko, nadal może z błogosławieństwem służyć Bogu. Tak samo wiernym niewiastom Bóg będzie błogosławił mimo trzymania się przez nie jak gdyby w cieniu mężczyzn. 

niedziela, 5 marca 2017

Wielkie zwiedzenie chrześcijan

Chrystus przepowiedział wielkie zwiedzenie, wśród chrześcijan. Przepowiedział, że ludzie będą czynić cuda w imię Chrystusa, a mimo to on ich nie uzna za swoich sług. To znaczy, że miliony chrześcijan oszukuje siebie i swoich bliskich. W dniu próby przeżyją dramat, bo dowiedzą się, że byli fałszywymi chrześcijanami i nie ma już możliwości, by to naprawić. Kiedy była taka możliwość to broni swojej religii, zamiast wprowadzić zmiany w swoim życiu. 

sobota, 4 marca 2017

Prześladowania w czasach końca

Często się zastawiałem, dlaczego w opisie czasów końca kultu świątynnego i czasów końca dzisiejszych rządów nie ma wyraźnej różnicy. Ten opis jakby się zlewał w jedną całość. Niektórzy twierdzą, że było pierwsze spełnienie przed 70 rokiem, a teraz jest drugie. Tylko, że niektóre szczegóły wyraźnie dotyczyły tylko początku prześladowań, a inne tylko momentu powrotu Pana. Mam wrażenie, że to co wówczas się zaczęło nigdy się nie skończyło. Dopiero koniec dzisiejszych rządów, będzie końcem także znaków przepowiedzianych przez Chrystusa. Widzę to po prześladowaniach sług pomazańcowych. Zaczęło się od zabicia Pana naszego Jeszu i Szczepana, a później przez prawie 2000 lat polowano na tych którzy myślą i wierzą inaczej.

piątek, 3 marca 2017

Z powodu mojego imienia

Pan nasz Zbawiciel określił wszystkich niewierzących w niego światem. Nie rozdzielał na sekty religijne, nie rozróżniał pogan od judaizmu po prostu wszyscy to świat, który ma w nienawiści pomazańcowych sług. Chrystus podał kilka powodów, dla których świat nienawidzi jego sług. Pierwszy to fakt, że nie nalezą do świata. Co to znaczy? To ma związek z ich nazwą — pomazańcowi — czyli należący do Pomazańca. Skoro jesteśmy własnością Syna Bożego, to nie jesteśmy własnością nikogo innego na ziemi. To jest powód, by traktować nas jako swoje zagrożenie, a ponieważ każdy dobrowolnie może stać się sługą pomazańcowym, to świat patrzy na to, jak na zagrożenie, bo mogą mu obywać niewolnicy, przechodząc do lepszego Pana panów i Króla królów.


czwartek, 2 marca 2017

Zaniesie imię moje do pogan

Dawny agresor staje się sam obiektem prześladowań. Okazuje się, że gorliwość Pawła była daremna, do póki nie nawrócił się i nie skierował swojej aktywności na służbę Chrystusowi. On sam napisał o tych którzy choć są pochodzenia Izraelitami, to jednak błądzą, a w swym zbłądzeniu są gorliwi.

Przyznaję, że mają gorliwość dla Boga, ale nieopartą na prawidłowym zrozumieniu. 
Rzymian 10:2
Teraz Paweł dostał zrozumienie, ale żeby do tego doszło musiał być powalony przez chorobę. To go zmusiło do zastanowienia nad swoim życiem. Zbawiciel przeznaczył Pawła do wyjątkowej służby, miał zanieść Jego imię do pogańskich narodów. Miał je zanieść, a nie opowiadać o Chrystusie, któremu na miejscu mieli wymyślić nowe imię. 


środa, 1 marca 2017

O zakazie używania imienia Jeszu

Od samego początku żadne nauki chrześcijan nie spotkały się z tak zaciekłym sprzeciwem, jak głoszenie imienia Jeszu. Miało to związek z podkreślaniem znaczenia tego imienia, czyli twierdzenie, że Jeszu z Nazaretu naprawdę jest Zbawicielem, a nie tylko nosi to imię przypadkowo. Dodatkowo Sanhedryn postanowił pozbyć się człowieka, który wprawdzie czynił cuda, ale w żaden sposób nie chciał z nimi współpracować. Nie pasował do ich wyobrażenia Mesjasza, więc uznali, że jego cuda to działanie szatana lub jakieś sztuczki. Postanowili Go zabić, mając nadzieję, ze to zakończy problem, a oni nadal będą mieli władze nad Jerusalem. Okazało się, że popełnienie zbrodni niczego nie zmieniło, bo uczniowie zamiast się rozejść, to się zaczęli mnożyć. Postanowili działać i w tym momencie zaczyna się dzisiejszy film.