czwartek, 24 listopada 2016

Nie zaparłeś się mego imienia


Duński pastor Kai-Hansen Kjær poświecił sporo czasu badaniu imienia naszego Pana. Mieszkał w Jeruzalem i zauważył, że większość Żydów oddaje to imię, jako Yeshu, co za pomocą polskich liter należy oddać, jako Jeszu. Zauważył, że zwykli, a także ortodoksyjni żydzi używają nazwy Jeszu, podczas gdy formy Jeszua używają głównie żydzi mesjanistyczni, czyli tacy co są żydami, ale wierzą, w Mesjasza z Nazaretu.
Niestety, kiedy żydzi ortodoksyjni mówią o Jeszu, to zdarza się, że robią to ze wzgardą, co prowadzi do absurdalnych sytuacji. Kiedy żydzi zarzucają, że mesjanistyczni żydzi są chrześcijanami i wierzą w syna „dziwki” o imieniu Jeszu, to ci drudzy zaprzeczają i twierdzą, że nie wierzą w Jeszu tylko Jeszua (nie w Yeshu tylko Yeshua). Pragną odciąć się od rozpowszechnianych o Jeszu wyjątkowo obraźliwych opowieści.
Absurd polega na tym, że i jedni i drudzy mają na myśli tę samą osobę tylko używają innego imienia. Zamiast więc stawić opór oszczerstwom i bronić dobrego imienia Jeszu, wolą udawać, że chodzi o kogoś innego. To tak jakby idąc wąską uliczką ktoś nas opluwał z okien a my uparcie byśmy twierdzili, że deszcz pada z nieba.
Nie czuję się na siłach by tłumaczyć słowa pastora, więc zamieszczam fragment jego badań w języku angielskim mi krótko komentuję poniżej.
When it comes to school books, the answer depends on whether one settles for Pinchas Lapide's article "Jesus in Israeli School Books" (in Journal of Ecumenical Studies, 1973, pp. 515-531), or whether one examines the school books oneself. Lapide says (pp. 516-517):
Seven books call the Nazarene "Jeshu", which is both historically and philologically correct and also corresponds to the contemporary usage in Israel for the name Jesus. The effect is to "associate" Jesus with, and place him on the edge of, Judaism. Only three books call him "Jeshua", which not only corresponds to the then current biblical name of "Josua", but also is as good as identical with "Jehoshua", a popular name in Israel today.
A first-hand examination of the material does not give the result 7-3, which Lapide maintains, but rather 10-0—for Yeshu. The form of Yeshua is mentioned in five books, but in none of them is it used generally, which Yeshu is. It is not clear what Lapide means when he says that it is "both historically and philologically correct". In practice the formYeshu dominates the school books, even if it is mentioned that there is another form,Yeshua.
Yeshu is not written with abbreviation signs: it is not regarded as a "Roshei Tevot" word, where the three consonants are meant to form the formula: Yimmach Shemo Wezikro, i.e.: May his name and memory be blotted out—a curse known from, for example, the so-called Toledoth Yeshu literature. This spelling (with abbreviation signs) is still found in some Ultra-Orthodox newspaper, but not in all Orthodox papers. Generally speaking the curse is not known in Israel and does not appear in school books. The form Yeshu is not in itself negative.
Chociaż Kai-Hansen Kjær jest zwolennikiem imienia Jeszua, to uczciwie powołuje się na naukowe źródło, z którego wynika, że historycznie i filologicznie prawidłową formą jest Jeszu. Wybaczcie, że nie okażę zdziwienia, ale dla mnie to jest oczywiste, gdyż sam to sprawdziłem. Inaczej twierdzić mogą tylko ludzie niezdolni do zmiany sposobu myślenia, czyli biblijnego nawrócenia.
Dalej pastor udowadnia, że z jego obserwacji wynika, iż wszystkie podręczniki szkolne w Izraelu używają formy Jeszu (Yeshu) i przeciętny Żyd nie kojarzy tego słowa z przekleństwem. Trzeba, bowiem pamiętać, że wrogowie prawdziwego imienia Jeszu, gdy już nie mają innych argumentów, to przeważnie wyciągają ten, że to imię jest przekleństwem, więc nie może być imieniem Pomazańca Bożego.
Czy coś jest przekleństwem, w dużym stopniu zależny od ludzi i ich sposobu rozumowania. Na wiele sposobów Chrystus, Jego naśladowcy i sam zakon byli postrzegani jako przeklęci. Fakty były jednak inne.
Z tego przekleństwa Prawa Pomazaniec nas wykupił – stawszy się za nas przekleństwem, bo napisane jest: Przeklęty każdy, którego powieszono na drzewie”
Galatów 3:13
Nasz Pan wiedział, że umrze jak człowiek przeklęty, a mimo to stawił się na tę hańbę. Pomazaniec Boży zniósł przekleństwo nawet ustanowione przez prawo mojżeszowe. Nie powstrzymało go oskarżenie o to, że sam stanie się przeklęty. Nawet przekleństwo zakonu nie było w stanie go pokonać, tym bardziej nie może tego dokonać zaklinanie imienia Jeszu przez niewiernych Judejczyków.
My głosimy Pomazańca ukrzyżowanego, który jest zgorszeniem dla Judejczyków, a głupstwem dla pogan”
1 Koryntian 1: 23
Judejczycy, a w późniejszym czasie przejęli to Żydzi, na widok imienia Jeszu wypowiadali na głos przekleństwo „niech jego imię pójdzie w zapomnienie” (Jimmach Szemo Wezikro). Żeby nie zapomnieć, jak ma brzmieć to przekleństwo, wymyślono je w taki sposób by słowa zaczynały się od kolejnej litery imienia Jeszu. Pomysł nie udał się całkowicie, ponieważ ostatniej litery w imieniu nie odczytali jako 'u' tylko jako 'w' (Wezikro).
Przez bardzo długi okres mogło wydawać się, że przekleństwo działa skutecznie, ponieważ wszystkie kraje Europy chrześcijańskiej zgubiły prawdziwe imię i używały zupełnie innych. Ciekawym przykładem jest Anglia gdzie jeszcze 300 lat wcześniej można było znaleźć w tamtejszych przekładach Biblii imię Zbawiciela w formie Jesu (Yesu). Odkrył to i ogłosił publicznie Norbert H. Kox, w książce The Holy Cipher: Who Changed God's Name?.
Zwiedzenie polegało na używaniu pisowni łacińskiej, a odczytywanie po angielsku. W ten sposób powstał w wymowie Dźizas. Zamiast zachować prawidłowy sposób wymawiania i dostosować na tę potrzebę pismo, zrobiono odwrotnie, zachowano łacińskie pismo i pozwolono na zniekształcenie imienia. W pewnym sensie można stwierdzić, że łaciński sposób zapisu jest czczony jako niezmienny, podczas gdy imię jako słowo składające się z dźwięków zostało potraktowane w sposób lekceważący.
Imię to sposób, w jaki do kogoś mówimy, a nie piszemy. Sposób zapisu dostosowujemy do dźwięków, a nie na odwrót. Anioł poinformował Marię i Józefa jak ma brzmieć imię dziecka a nie jak je zapisać. Brzmienie pochodzi z nieba a zapis z Watykanu, bo to katolicyzm jest nazywany kościołem łacińskim. Papieże zwalczali kościoły chrześcijańskie nieposługujące się łaciną. Tymczasem protestanci, będąc odłamem katolicyzmu, przejęli ich zwyczaj, zniekształcania imienia Chrystusa za podstawę uznając formę łacińską. Wyprowadzili z niej błędne imiona pozwalając, by każdy naród odczytywał to imię inaczej.
W brew temu co sądzą zwolennicy imion narodowych, imiona jakimi się posługują modląc do Chrystusa nie mają nic wspólnego z ich językami narodowymi. Nie są tłumaczeniem imienia Jeszu, bo gdyby były, to imię Syna Bożego w języku Polskim brzmiałoby Zbawiciel, wówczas można by powiedzieć że to jest polski odpowiednik (tłumaczenie) hebrajskiego Jeszu. Tak jednak nie jest. Imiona nazywane narodowymi to są łacińskie zapisy odczytywane w sposób błędny.
To tak jakbyśmy angielskie imię George chcieli odczytać po polsku to wypowiedzielibyśmy wszystkie litery zgodnie z ich definicją jaka jest w polskim alfabecie. A w polskim alfabecie G to jest G a nie DZ lub Ż jak bywa w innych językach. Anglik uznałby nas za ignorantów nie potrafiących odczytać prostego imienia. Nawet Polacy uznaliby nas za niedouczonych skoro nie potrafimy odczytać prawidłowo imienia.
Podobnie, ale na odwrót jest z nazwiskiem Szopen. Francuzi piszą Chopin, robią tak by nie dopuścić do zniekształcenia nazwiska. Gdyby pisali po polsku to większość Francuzów kaleczyłaby to słowo, bo nie mają pojęcia jak wypowiadać polskie Szopen. Od nas Polaków wymaga się więcej i mamy umieć odczytywać obce imiona i nazwiska. Stosujemy pisownię oryginalną (zagraniczną), ale musimy czytać prawidłowo. Nigdy nie toleruje się błędnej wymowy. Tymczasem to co ludzie nazywają narodowymi imionami Mesjasza to są właśnie błędne odczyty łacińskiego zapisu tego imienia. 
Gdy weźmiemy pod uwagę sposób w jaki doszło do zniekształcenia imienia Zbawiciela, to trzeba przyznać, że żydowskie życzenie, by imię naszego Pana poszło w zapomnienie prawie się udało. Szczególnie zostało ono zapomniane na terenie podległym w średniowieczu kościołowi katolickiemu. Protestantyzm nie przywrócił tego imienia, przeciwnie jeszcze bardziej oddalił się od niego, odchodząc od łaciny. Do póki kościół katolicki używał łaciny w liturgii to imię Jeszu było wzywane w formie Jesu, z końcówkami Jesus i Jesum. Choć niestety nawet w łacinie dał się zauważyć zwyczaj podmieniania s na z, co oczywiście także wypaczało prawdziwe imię. Prawdopodobnie walka z łaciną, rozpoczęta w średniowieczu przez protestantów, miała służyć jeszcze większemu odejściu od prawdziwego imienia Jeszu.
Dziś nadal miliony chrześcijan wzywa imienia Jeszu, ale są to tereny nad którymi nigdy kościół katolicki nie miał władzy, a ni też protestanci nie mieli tam wpływów. Na przykład ortodoksyjny kościół syryjski nadal w liturgii używa języka aramejskiego i trzyma się niezmiennie od samego początku imienia Jeszu. Podobnie jest w wielu krajach Azji i Afryki.
Dziś każdy kto twierdzi, że imię naszego Pana jest przekleństwem okazuje się być kimś kto błądzi i potrzebuje nawrócenia. Jeśli jakiś przewodnik duchowy głosi że Jeszu jest przekleństwem to Pismo Święte ujawnia go jako zwodziciela. Duch Święty w swej zdolności przewidywania przyszłości wyjawił nam:
Dlatego wyjawiam wam, że nikt w Duchu Bożym, nie może mówić: ‘Przekleństwem Jeszu’. Nikt też nie może powiedzieć ‘Panem Jeszu’ chyba, że w Duchu Świętym.”
1 Koryntian 12:3
Żydowskie przekleństwo w skali całego świata okazało się nieskuteczne.
Wrogów prawdziwego imienia naszego Pana nie brakuje. Z księgi Objawienia wynika, że odpowiedzialność za prześladowania sług pomazańczych spada na żydowską sektę Babilon Wielki, zwaną także Wielką Nierządnicą.
I w niej znalazła się krew proroków i świętych, i wszystkich zabitych na ziemi.
Objawienie 18:24
Pan nasz i Mistrz Jeszu przepowiedział taką sytuację:
Wtedy wydadzą was na udrękę i będą was zabijać, i będziecie w nienawiści u wszystkich narodów, z powodu mego imienia. 
Mateusza 24:9
Nie zmienia to jednak gotowości sług pomazańcowych do ponoszenia ofiar dla imienia Pana naszego Jeszu.
O apostole Pawle powiedziano:
I pokażę mu, jak wiele będzie musiał wycierpieć dla mego imienia”
Dzieje 9:16
A on sam po latach powiedział:
Wtedy Paweł odpowiedział: Co robicie? Dlaczego płaczecie i rozdzieracie mi serce? Ja przecież gotów jestem nie tylko na więzienie, ale i na śmierć w Jerozolimie dla imienia Pana Jeszu.”
Dzieje 21:13
Imię Naszego Pana jest nierozerwalnie związane z Dobrą Nowiną głoszoną przez pierwszych naśladowców Syna Bożego. To imię i wielki do niego szacunek przewija się przez wszystkie księgi Pism Greckich Nowego Przymierza (Nowy Testament). W ostatniej księdze (Apokalipsa/Objawienie) znajdujemy pochwały skierowane do pewnych zborów. Proszę zwróćcie uwagę, za co między innymi są te zbory chwalone.
Efez
Znam twoje czyny: trud i twoją wytrwałość, i to że złych nie możesz znieść, i że próbie poddałeś tych, którzy zwą samych siebie apostołami, a nimi nie są, i żeś ich znalazł kłamcami. Ty masz wytrwałość: i zniosłeś cierpienie dla imienia mego – niezmordowany.”
Apokalipsa 2:2,3
Pergam
Wiem, gdzie mieszkasz: tam, gdzie jest tron szatana, a trzymasz się mego imienia i wiary mojej się nie zaparłeś, nawet we dni Antypasa, wiernego świadka mojego, który został zabity u was, tam gdzie mieszka szatan.”
Apokalipsa 2:13
Filadelfia
Znam twoje czyny. Oto postawiłem jako dar przed tobą drzwi otwarte, których nikt nie może zamknąć, bo ty chociaż moc masz znikomą, zachowałeś moje słowo i nie zaparłeś się mego imienia.”
Apokalipsa 3:8
Weźmy sobie do serca słowa...
...bo ty, chociaż moc masz znikomą, zachowałeś moje słowo i nie zaparłeś się mego imienia...
...i głośmy wszystkim, że nasz Pan ma na imię Jeszu.
___________________
krzysztof pomazańcowy

4 komentarze:

  1. Witam . Kolejny opis udowadniający prawidłowość wypowiedzi imienia Jeszu naszego Pana . Wydawałoby się , że jest to nie potrzebna powtórka i każdy może zawsze wrócić do istniejących opracowań na blogu . A my zanurzeni w imieniu Jeszu jesteśmy w pełni ugruntowani i umocnieni w tym imieniu , to dla kogo ta powtórka ?
    Ale gdy czytamy Filipian okazuje się , że i nam znających to imię jest potrzebne takie pokrzepienie. Fil 3;1 W końcu, bracia moi, radujcie się w Panu! Pisanie do was o tym samym nie jest dla mnie uciążliwe, a dla was jest środkiem niezawodnym.
    Dobrze , że i ciebie , bracie Krzysztofie pisanie o Panu nie nuży , a dowody prawidłowości brzmienia imienia naszego Pana Jeszu są dla nas umocnieniem .
    Pozdrawiam też wszystkich tych którzy nie wstydzą się imienia Jeszu Pana naszego i wyznają to imię coraz śmielej .
    Pozwolę sobie na pokrzepiające słowa apostoła Pawła Gol.6;18 Łaska Pana naszego Jeszu Pomazańca niech będzie z duchem waszym, bracia! Amen.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Temat został poprawiony i rozbudowany na potrzeby książki "Strażnicy fałszywego imienia".

      Usuń
    2. To bardzo ważne jest jak wymawiamy imię naszego Zbawiciela. Ja też sobie do niedawna z tego sprawy nie zdawałem ale wyjaśnienie Krzysztofa uświadomiły mi w jakich ciemnościach niewiedzy żyłem. Ponawianie tego tematu i przypominanie o imieniu naszego Pana Jeszu uważam za zasadne.

      Usuń
    3. Powtórka dla tych, którzy dopiero szukają drogi do Pana.

      Usuń