sobota, 26 września 2015

Uczyńmy człowieka na Nasz obraz, podobnego Nam.


„Wreszcie rzekł Bóg: ‘Uczyńmy człowieka na Nasz obraz, podobnego Nam. Niech panuje nad rybami morskimi, nad ptactwem powietrznym, nad bydłem, nad ziemią i nad wszystkimi zwierzętami pełzającymi po ziemi!’ Stworzył więc Bóg człowieka na swój obraz, na obraz Boży go stworzył: stworzył mężczyznę i niewiastę.” Rodzaju 1:26,27

W tekście hebrajskim, w ostatnim zdaniu słowo Bóg i Boży jest faktycznie tym samym słowem. I tekst ten można by przetłumaczyć tak:

„Stworzył Bóg człowieka na swój obraz, na obraz Boga stworzył go: stworzył mężczyznę i niewiastę.” Rodzaju 1:27

Dlaczego po słowie בצלמו (na swój obraz) od razu powtarza się to słowo ponownie tylko w wersji בצלם (na obraz)? Wygląda to tak jakby było wyliczeniem dwóch obrazów, które są takie same: na swój obraz i na obraz Boga. Były dwa identyczne wzorce. Potwierdza to też fakt, że Pismo przedstawia rozmowę, bo czytamy: „Uczyńmy człowieka na Nasz obraz, podobnego Nam”. Jak wytłumaczyć istnienie dwóch identycznych wzorców? Należy wziąć pod uwagę, co mówi Jan w swojej ewangelii. 

„Na początku było Słowo, a Słowo było u Boga i Słowo było Bogiem. Jana 1:1

„Boga nikt nigdy nie widział, lecz Bóg jedynak*, który jest na piersi Ojca, objawił go.” Jana 1:18

Z punktu widzenia ludzi istnieje tylko jeden Bóg, ale poznajemy go tylko przez jego Syna. Nie mając dostępu do Ojca akceptujemy Syna w jego miejsce. Musimy traktować go, jako Boga by w ten sposób mieć dostęp do Ojca. Lepiej to zrozumiemy przypominając sobie słowa Jana:

„Ojciec bowiem nie sądzi nikogo, lecz cały sąd przekazał Synowi, aby wszyscy oddawali cześć Synowi, tak jak oddają cześć Ojcu. Kto nie oddaje czci Synowi, nie oddaje czci Ojcu, który Go posłał.” Jana 5:22,23

Z tego też powodu Jeszu powiedział:
„…Kto Mnie zobaczył, zobaczył także i Ojca. Dlaczego więc mówisz: ‘Pokaż nam Ojca?’” Jana 14:9

Patrzenie na Ojca przez osobę Syna jest możliwe dzięki temu, że jest on jego lustrzanym odbiciem także w działaniu (Jana 5:19). Księga Mądrości miała pomóc zrozumieć tą zależność jeszcze przed przyjściem Syna na ziemię. Z tego powodu zawiera informację:

„Jest odblaskiem wieczystej światłości, zwierciadłem bez skazy działania Boga, obrazem Jego dobroci.” Mądrości 7:25,26

Tego uczył posłaniec Pana Paweł. Przypomnijmy, co pisał na ten temat:
„Ten [Syn], który jest odblaskiem Jego chwały i odbiciem Jego istoty…” Hebrajczyków 1:3

„On jest obrazem Boga niewidzialnego…” Kolosan 1:15 

„…chwały Chrystusa, który jest obrazem Boga” 2 Koryntian 4:4

Dlatego Pismo może zawierać taką informację:
„Stworzył Bóg człowieka na swój obraz, na obraz Boga stworzył go...” Rodzaju 1:27

Kiedy więc czytamy, że człowiek został stworzony „na obraz Boga” to nie tylko możemy spytać, jaki jest ten obraz, ale także, kim on jest? Idealnym obrazem Boga jest jego jedyny Syn Jeszu. Jeszu w swoim istnieniu przed ludzkim brał udział w stwarzaniu wszystkiego także człowieka.

„Nim zostało wszystko stworzone: i to, co w niebiosach, i to, co na ziemi, byty widzialne i niewidzialne, czy Trony, czy Panowania, czy Zwierzchności, czy Władze. Wszystko przez Niego i dla Niego zostało stworzone.” Kolosan 1:16

Bóg stwarzał dla Syna i przez Syna, dlatego mogło dojść do słów, o których czytamy w księdze Rodzaju 1:27. Jesteśmy, więc stworzeni na obraz Boga według dokładnego wzorca, jakim jest Syn. Samo podobieństwo nie jest cielesne gdyż w bycie przedludzkim Chrystus był duchem, ale co ciekawe miał przygotowane dla siebie ciało (Hebrajczyków 10:5), a do roli Pomazańca był przeznaczony już przed założeniem świata. Czy więc człowiek powstał na wzór ciała, jakie Bóg przygotował dla niego? Prawdopodobnie tak było, ale stworzenie na podobieństwo i obraz dotyczy zupełnie, czegoś innego.

Ciekawie na ten temat wypowiada się księga Mądrości.
„Bo dla nieśmiertelności Bóg stworzył człowieka - uczynił go obrazem swej własnej wieczności.” Mądrości 2:23

Niektóre starożytne manuskrypty nie podają na końcu tego wersetu „wieczności” tylko podają „natury”. Wówczas werset ten wyglądał by tak:

„Bo dla nieśmiertelności Bóg stworzył człowieka - uczynił go obrazem swej własnej natury.” Mądrości 2:23

Nie ma znaczenia, która wersja jest prawidłowa, ponieważ obie są prawdą. Wieczność jest naturą Boga a człowiek został stworzony do wieczności, czyli życia bez śmierci. Nawet gdybyśmy uznali za prawidłowe słowo „natura” to z pierwszej części tego wersetu wynika, że jesteśmy stworzeni do nieśmiertelności. Jak by nie podejść do tego wersetu to wychodzi na to samo. Księga Mądrości zwraca naszą uwagę na podobieństwo (obraz) nie z wyglądu tylko z cech osobowych, predyspozycji i zdolności. Wersje z księgi Mądrości potwierdza księga Jeszu syna Syracha.

"Przyodział ich w moc podobną do swojej i uczynił ich na swój obraz." Syracha 17:3 

Kluczowe jest to, że człowiek został stworzony do życia nieśmiertelnego i to upodobnia go do Boga. Teolodzy katoliccy nie potrafią wyjaśnić o co chodzi z tym podobieństwem do Boga ale czują że to ma jakiś związek z życiem W piątym wydaniu Biblii Tysiąclecia w przypisie do księgi Rodzaju 1:27, czytamy: „’Obraz’ wiąże się jakoś z życiem (Rdz 9,4).” Uzasadniają swoje przypuszczenie powołując się na 9 rozdział księgi Rodzaju, a czwarty werset. Kluczowy jednak dla naszego tematu jest werset szósty, w którym czytamy:

„Kto przeleje krew ludzką, przez ludzi ma być przelana krew jego, bo człowiek został stworzony na obraz Boga.” Rodzaju 9:6

Co wspólnego ma „stworzenie na obraz” z zakazem zabijania? Możemy to zrozumieć dzięki księdze Mądrości gdzie właśnie czytamy, że zostaliśmy uczynieni obrazem Bożej wieczności. Bóg chce byśmy żyli jak najdłużej a nawet byli nieśmiertelni, dlatego surowo potępia tych którzy zabijają innych ludzi. 

*Współczesne tłumaczenia używają słowa jednorodzony, które już wyszło z powszechnego użycia. Grecki tekst Nowego Testamentu używał słowa monogenes, które oznaczało jedyne dziecko.
__________________

krzysztof pomazańcowy

4 komentarze:

  1. „Uczyńmy człowieka na Nasz obraz, podobnego Nam.“ oraz „Na początku było Słowo, a Słowo było u Boga i Słowo było Bogiem.”– juz mialem nadzieje Krzysztofie, ze skoncentrujesz sie na pisanym przez Ciebie z duzej litery zaimku dzierzawczym: Nasz i zaimku osobowym: Nam.

    Poszedles innym tropem. Szkoda, ze nie rozwinales tkwiacego w tych wersetach zalozenia o istnieniu dwoch niezaleznych Bogow. Wiekszosc ma z tym powazne problemy. Co prawda zarysowujesz ten problem, ale pozostawiasz czytelnika w niepewnosci, gdy piszesz: „Jak wytłumaczyć istnienie dwóch identycznych wzorców?“,“ Z punktu widzenia ludzi istnieje tylko jeden Bóg, ale poznajemy go tylko przez jego Syna. Musimy traktować go, jako Boga by w ten sposób mieć dostęp do Ojca.”

    Mam dwa pytania:
    1. Czy Ty ten punkt widzenia ludzi o istnieniu jednego Boga podzielasz, czy tez nie?
    2. Czy “musimy traktowac Go (Syna) jako Boga”, czy tez otwarcie i zdecydowanie za Tomaszem (Ja 20:28: Pan moj i Bog moj) wyznajesz, ze On jest drugim Bogiem?

    Gdy piszesz: „w bycie przedludzkim Chrystus był duchem, ale co ciekawe miał przygotowane dla siebie ciało“, znaczy to, ze od zakonczenia dziel stwarzania do urodzenia z Marii byl Kims na podobienstwo aniolow, bedacym w modusie standby?

    Dla mnie istnieje Bog Ojciec, ktorego nikt nigdy nie widzial (Ja 1:18) oraz Syn Jeszu, bedacy ucielesnionym Bogiem JHWH. Tenze w przeciwienstwie do Boga Ojca objawil sie Abrahamowi, Izaakowi i Jakubowi oraz ukazal sie Mojzeszowi, Aaronowi, Nadabowi, Abihu i 70 starszym Izraela (2. Mo 24:9-11). JHWH nie jest Bogiem Ojcem, lecz Synem, ktory po dziele stwarzania nadal opiekowal sie zarowno swoim jak i tez Boga Ojca stworzeniem – stad zaimki: nasz, nam. Wymowa jego imienia JHWH nieprzypadkowo poszla w zapomnienie, poniewaz na jego ludzkie imie Jeszu mialo sie zginac kazde kolano.

    Religioznawcy poslugujac sie ludzka terminologia wmowili nam, ze chrystianizm zaliczaja do monoteizmu, ktore to pojecie nie wystepuje w biblii. Jeszu zrodzony (nie stworzony) z Boga jest tak samo Bogiem, Istota tego samego rodzaju, tak jak potomek dwojga ludzi jest czlowiekiem. Nie widze sprzecznosci z pierwszym przykazaniem “Nie bedziesz mial innych bogow obok mnie”, bo po upadku w raju czlowiek jest niegodny przystapic przed oblicze Boga Ojca Wszechmocnego, tak jak pracownik firmy nie zwraca sie bezposrednio do dyrektora, lecz do swego bezposredniego przelozonego (slusznie piszesz:„Nie mając dostępu do Ojca akceptujemy Syna w jego miejsce“). Czlowiekowi dany zostal posrednik JHWH, ktory cialem sie stal jako czlowiek Jeszu, a obecnie jako zmartwychwstaly Bog Jeszu siedzi po prawicy Boga Ojca. Nie bez powodu mowil Jeszu o sobie „Jam jest“ (Ja 8:58), utozsamiajac sie z JHWH i doprowadzajac tym uczonych w pismie do wscieklosci. W 2.Mo 13:21-22 czytamy, ze JHWH szedl przed Izraelem w slupie obloku, a w nocy w slupie ognia. W 1.Kor 10:1-4 znajdujemy wytlumaczenie, ze duchowa skala, czy tez oblokiem, ktory Izraelitom towarzyszyl byl Chrystus.

    Mam wrazenie, ze miast nazwac relacje Ojciec-Syn po imieniu, uciekasz sie raczej do opisow, omijajac sedno sprawy. Jezeli sie myle, sprostuj mnie prosze. Serdeczne pozdrowienia. Bernard

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zgadzam się z Tobą chyba we wszystkim Piszę chyba, bo kilka spraw nie wiem czy dobrze zrozumiałem. W swoich artykułach pisałem, że JHWH to Jeszu na podstawie analizy fragmentów Izajasza. Bóg nigdy sam nie kontaktował się z ludźmi od tego ma armię Posłańców (aniołów). Jeszcze będę pisał o tym, jeśli Bóg pozwoli. Bóg Ojciec jest poza naszym czasem i wymiarem.

      Usuń
  2. JHWH to Jeszu,nasz Pan zawsze był pośrednikiem między Bogiem Ojcem a nami(ludźmi) 1 Tym.2:5" Albowiem jeden jest Bóg, jeden też pośrednik między Bogiem a ludźmi, człowiek, Chrystus Jezus,"a jak z Bogiem-2. Czy “musimy traktowac Go (Syna) jako Boga”, czy tez otwarcie i zdecydowanie za Tomaszem (Ja 20:28: Pan moj i Bog moj) wyznajesz, ze On jest drugim Bogiem?

    OdpowiedzUsuń