Pierwszy mąż Tamary umarł bezdzietnie. Był wówczas taki zwyczaj, że brat zmarłego miał zaopiekować się bratową i dać jej potomstwo, które będzie opiekowało się matką na stare lata. Teściu Tamary zgodził się i pozwolił drugiemu synowi poślubić wdowę po bracie, ale i on zmarł bezdzietnie. Został jeszcze jeden brat, ale był młody a teść Tamary będąc człowiekiem zabobonnym bał się, że kolejny syn umrze. Pod pretekstem, że chłopiec jest za młody odesłał ją do domu swego ojca i kazał czekać aż syn dorośnie. Było jednak oczywistym, że nie chciał wcale dać swego ostatniego syna na męża pechowej wdowie. Tamara nie chciała doczekać starości bez dzieci, ale w tamtych surowych czasach żadnej przygody i przypadkowego zajścia w ciążę nie mogła brać pod uwagę, ponieważ zostałaby ukarana za niemoralność śmiercią. Znajdując się w położeniu bez wyjścia postanowiła jednak zaryzykować i zrobiła coś absolutnie szalonego. Postanowiła zajść w ciążę z własnym teściem...