"Uprowadzili również Lota, bratanka Abrama, wraz z dobytkiem - był on bowiem mieszkańcem Sodomy. Jeden ze zbiegów przybył, aby powiedzieć o tym Abramowi Hebrajczykowi, który mieszkał w pobliżu dębów pewnego Amoryty, imieniem Mamre, brata Eszkola i Anera, sprzymierzeńców Abrama.
Abram, usłyszawszy, że jego krewny został uprowadzony w niewolę, dobrał sobie trzystu osiemnastu najbardziej doświadczonych spośród służby swego domu i rozpoczął pościg aż do Dan. Podzieliwszy swych ludzi na oddziały, nocą napadł wraz z nimi na nieprzyjaciół i zadał im klęskę. A potem ścigał ich aż do Choby, która leży na zachód od Damaszku. W ten sposób odzyskał całe mienie. a także sprowadził na powrót Lota wraz z jego dobytkiem, kobietami i sługami."
Abram, usłyszawszy, że jego krewny został uprowadzony w niewolę, dobrał sobie trzystu osiemnastu najbardziej doświadczonych spośród służby swego domu i rozpoczął pościg aż do Dan. Podzieliwszy swych ludzi na oddziały, nocą napadł wraz z nimi na nieprzyjaciół i zadał im klęskę. A potem ścigał ich aż do Choby, która leży na zachód od Damaszku. W ten sposób odzyskał całe mienie. a także sprowadził na powrót Lota wraz z jego dobytkiem, kobietami i sługami."
Rodzaju 14:12-16
Abram dysponując siłą i mądrością potrafił stawić opór wrogowi, dlatego też większość miejscowych władców nie zadzierał z nim. Były tylko dwa przypadki, kiedy Abram nie był wstanie, dorównać siłą. Pierwszy to przypadek faraona w Egipcie, bez zbędnych szczegółów wiemy, że faraonowie należeli do wielkich i bardzo silnych władców a drugi przypadek to Abimelek, który także dysponował ogromną siłą i dlatego nie liczył się z Abramem. Kiedy zapragnął ożenić się z Saraj to nie negocjował z Abramem, o którym myślał, że jest jej bratem tylko wysłał swoich ludzi o zabrał ją do siebie. Abram sam nie był wstanie walczyć z tak potężnym królem, ale tak samo jak w przypadku faraona z pomocą przyszedł mu Bóg. Wszystko skończyło się dobrze a Abimelek wiedząc, że Bóg wspiera Abrama zaczął mu bardzo sprzyjać.
Bóg zmienia imię Abrama na Abraham a on żyje spokojnie przez nikogo nie niepokojony. Abraham ma już 85 lat i nadal nie ma potomka gdyż Sara jest bezpłodna. Co więc robi? Nic. Większość mężczyzn posiadając takie bogactwa i wpływy wzięłaby sobie drugą a może i trzecią żonę. Mając niewolnice mógł mieć cały harem, co nikogo by nie zdziwiło i tak wszyscy byli na jego utrzymaniu i pod jego opieka. On jednak jest całkowicie wierny jednej kobiecie i mimo że prze nią nie ma potomka dochowuje jej wierności. To Sara dochodzi do wniosku, że skoro ona nie może dać potomka to niech inna kobieta mu go da i proponuję swoja niewolnice na drugą zonę dla Abrama. Dopiero teraz on wyraża zgodę i w wieku 86 lat doczekał się swojego pierwszego syna.
Dlaczego o tym piszę? Ponieważ uważam Abrahama za wzór nie tylko sługi Bożego, ale także wiernego męża. Był człowiekiem odważnym, ale nie brawurowym, kiedy miał dość sił walczył a kiedy był za słaby polegał tylko na Bogu. To jest postawa prawidłowa i wzór dla nas. Czy Abraham miał inne żony? Tak jedną, ale dopiero po śmierci Sary. Dopóki żyła jego pierwsza żona był jej wierny a gdy zmarła wziął sobie za żonę Keturę.
"Abraham poślubił jeszcze drugą kobietę, imieniem Ketura. Ona to urodziła mu Zimrana, Jokszana, Medana, Midiana, Jiszbaka i Szuacha."
Rodzaju 25:1,2
W sumie, więc Abraham miał ośmiu synów. Jednak dopóki żyła Sara była w jego życiu tą jedyną i najważniejszą. Wziął drugą zonę tylko na prośbę Sary a gdy go poprosiła o to by ja odprawił to dał tej drugiej rozwód. Później też nie wziął sobie kilku żon, lecz tylko jedną tak by i ona czuła się tą jedyną i wyjątkową. To powinien być wzór dla nas mężów by nie tylko dochować wierności naszym żoną, ale także okazać im szacunek i miłość. Bierzmy wzór z Abrahama!
____________________
krzysztof pomazańcowy
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz