Łukasza 17:12-19
Nie chcę być jak tych dziewięciu, dlatego od razu dziękuję tym, którzy mnie wsparli finansowo. Dziękuję też tym, którzy zrobią to w przyszłości. Wychwalam Boga za to, że jesteście i że was pobudził do miłosierdzia. Kiedy zobaczyłem pierwszy przelew to łzy zakręciły mi się w oczach i długo nie mogłem dojść do siebie. Byłem zaskoczony Waszą natychmiastową reakcją. Do niektórych z was nawet nie mam maila by osobiście podziękować, dlatego robię to publicznie aczkolwiek nie wymieniam was z imienia byście się na mnie nie gniewali. Postępuję w myśl zasady podanej nam przez Chrystusa:
"Kiedy zaś ty dajesz jałmużnę, niech nie wie lewa twoja ręka, co czyni prawa, aby twoja jałmużna pozostała w ukryciu. A Ojciec twój, który widzi w ukryciu, odda tobie."
Mateusza 6:3,4
I ja proszę za wami w moich modlitwach, by Bóg wam odpłacił.
Mam nadzieję, że ten osobisty charakter ostatnich moich wpisów nie zanudza Was. Zamiast omawiać temat na obcych przykładach jest okazja omówić go na prawdziwym przykładzie, w którym Wy i ja bierzemy udział. Wiele osób tylko dyskutuje o naukach Pana naszego Jeszu, potrafią wspaniale się przemądrzać, wymądrzać, wykłócać i zakłócać, lecz ich słowa są puste. Wy tymczasem wprowadzacie nauki Pana w czyn. To, co robicie jest głośniejsze od tego, co mówicie. Jeszcze raz Wam dziękuję i dziękuje Bogu za Was.
Tego typy wpłaty są legalne pod warunkiem spełnienia pewnych wymogów prawnych. Dlatego jestem zmuszony do umieszczenia publicznej informacji w taki sposób by każda wpłata była przejrzysta dla kontroli, ale też by zachować chrześcijańską anonimowość w myśl zasady „niech nie wie lewa twoja ręka, co czyni prawa”. Z tego powodu będę publikował informacje typu „Wsparcia udzielili: RB Mielec kwota, AŁ Poronin kwota, UN Rybnik”. Niestety muszę to robić mam nadzieję, że mnie zrozumiecie.
Zastanawiałem się, dlaczego spotkał mnie wypadek i doszedłem do wniosków, którymi chciałbym się z Tobą podzielić. Na początku wakacji stałem dobrze finansowo dzięki poświęcaniu dużo czasu pracy zarobkowej. Moje plany dalszego rozwoju opierały się na akwizycji szło coraz lepiej aż do wypadku, który z akwizycji mnie wykluczył. Nic nie dzieje się bez pozwolenia Mesjasza. Odkąd deklaruję, że jest on moim Panem to ja jestem jego własnością. Z tego powodu wszyscy słudzy Chrystusa, jako jego własność są poza zasięgiem demonów, wyjaśniałem to w jednym z artykułów. Dlaczego więc Pan dopuścił bym uległ wypadkowi? Tak do końca to nie mogę wykluczyć mojej głupoty i niezdarności, ale wydaje mi się, że Pan chciał bym bardziej zaufał jemu i więcej czasu poświęcił Ewangelii. Zawsze kładłem nacisk na to, że grupa nie jest potrzebna do osiągnięcia zbawienia a każdy sam może nawiązać łączność z Mesjaszem. To prawda, ale widocznie Pan mój Jeszu chciał bym zbliżył się do niektórych jego wybrańców i zwyczajnie mnie od nich uzależnił. Jeśli mam więcej pisać to potrzebuje ich pomocy.
"Aby zaś nie wynosił mnie zbytnio ogrom objawień, dany mi został oścień dla ciała, wysłannik szatana, aby mnie policzkował - żebym się nie unosił pychą. Dlatego trzykrotnie prosiłem Pana, aby odszedł ode mnie, lecz mi powiedział: Wystarczy ci mojej łaski. Moc bowiem w słabości się doskonali. Najchętniej, więc będę się chlubił z moich słabości, aby zamieszkała we mnie moc Chrystusa."
2 Koryntian 12:7-9
Nie wiemy, co to było, ale dotyczyło ciała. Prawdopodobnie Paweł tracił wzrok, co sprawiało, że ten, który dużo pisał listów w pewnym momencie nie mógł pisać ich sam, lecz potrzebował pomocy.
"Moc bowiem w słabości się doskonali"
Wierzę, że tym większą chwałę odbiera Syn Boży im słabsi z natury są jego słudzy. Żeby zakończyć już ten temat i jutro przejść do zupełnie innego zacytuje mądrą radę Pawła:
"Tak więc udzielam wam rady, a to przyniesie pożytek wam, którzy zaczęliście już ubiegłego roku nie tylko chcieć, lecz i działać. Doprowadźcie teraz to dzieło do końca, aby czynne podzielenie się tym, co macie, potwierdzało waszą chętną gotowość. A gotowość uznaje się nie według tego, czego się nie ma, lecz według tego, co się ma. Nie o to bowiem idzie, żeby innym sprawiać ulgę, a sobie utrapienie, lecz żeby była równość. Teraz więc niech wasz dostatek przyjdzie z pomocą ich potrzebom, aby ich bogactwo było wam pomocą w waszych niedostatkach i aby nastała równość według tego, co jest napisane: Nie miał za wiele ten, kto miał dużo. Nie miał za mało ten, kto miał niewiele."
2 Koryntian 8: 10-15
_______________________
krzysztof pomazańcowy
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz