Czy przyjmiesz pomoc od szatana?

Niech sprawiedliwy zada mi cios życzliwy, niech mnie karci, ale olejku nawilżającego moją głowę nie chcę od niegodziwców, a moja modlitwa nadal będzie im przeciwna.

Księga Psalmów 141:5

Słowa psalmisty można oddać bardziej współcześnie w taki sposób:

Wolę krytykę od kogoś, kto postępuje szlachetnie, niż komplementy od niegodziwca, który chce mnie pozyskać do swojej sprawy.

Oczywiście rada biblijna jest uniwersalna, chodzi o to, że nie przejdziemy na stronę zła za podarki. Olejek na głowę był czymś bardzo miłym w tamtych czasach i drogim. Trudno go też było zwrócić, nie tylko dlatego, że trudno, by było ściągnąć olej z głowy, ale też dlatego, że większości osób nie było na to stać.

Wylanie takiego olejku na głowę mogło być wyrazem wielkiego szacunku i życzliwości, ale mogło też być elementem przekupstwa. Psalmista zdecydowanie odcina się od tej drugiej możliwości, co znaczy, że woli nie zaznać przyjemności niżby miał dać się nakłonić do zła.

Szatan bowiem wykorzystuje tego typu chwyty, by ludzie chcący postępować sprawiedliwie, poddali się złu przez zasadę wdzięczności. Ja ci wyświadczyłem dobro, więc teraz ty pomóż mi.

Jest takie powiedzenie, że:

„Lepiej z mądrym zgubić, niż z głupim znaleźć”.

Głupi w naszym przypadku jest ten, co nie wykonuje woli Boga. Wolimy więc żyć w biedzie, ale pośród sług Władcy naszego Jeszu, niż żyć w luksusach, pośród ludzi niegodziwych.

Kiedy pierwszy raz przeczytałem słowa psalmisty, skojarzyłem je z farmacją i naszym zdrowiem. Przyszło mi na myśl, że wolę trudniejszą terapię niż pozorne uleczenie. Łagodzenie symptomów nie ma nic wspólnego z uzdrowieniem.

Ból jest ostrzeżeniem.

Bóg zaprogramował w naszym ciele system alarmowy, którego nie możemy zlekceważyć. Kiedy boli, to znaczy, że coś robimy źle. Im bardziej boli, tym bardziej musimy coś zmienić i to szybko, jeśli zmiany prowadzą do większego bólu, to znaczy, że są błędne, a gdy ból ustępuje, to znaczy, że zmiany idą w dobrym kierunku.

Przypomina to zabawę w ciepło i zimno. Może znasz tę zabawę. Chowa się jakiś przedmiot w pokoju, a dziecko szuka go. Kiedy oddal się od tego przedmiotu uczestnicy mówią, że robi się zimno, a jak się zbliża, to mówią, że jest ciepło, jak jest bardzo blisko, to nawet mówią, że jest gorąco. To niezawodny system naprowadzania.

Wyobraź sobie, że ktoś psuje tę zabawę, wydając sprzeczne informacje, po których nie da się znaleźć przedmiotu.

Tak właśnie postępuje szatan. Jego słudzy opracowali system oszukiwania bólu. Bierzesz czarodziejską pigułkę i przestaje boleć, a ty przestajesz się przejmować problemem. Nie ma bólu, nie ma problemu.

Kiedy włącza się alarm przeciwpożarowy, jego wyłączenie może nie wystarczyć, by problem zniknął.

Parafrazując słowa psalmisty, powiedziałbym, że wolę ból od Boga niż tabletkę przeciwbólową od szatana. Ponieważ ból od Boga prowadzić ma do uzdrowienia, a tabletka od szatana prowadzi do pogłębienia problemu, tylko nieco później.

Podobnie jest z gorączką, której zadaniem jest pokonanie choroby. Cała farmacja polega na pozornym pomaganiu, a faktycznie szkodzi ludziom. Nie wyłączaj myślenia, wsłuchuj się w organizm i szukaj naturalnych rozwiązań problemu.

Chwała Bogu Ojcu i Władcy Jeszu!

Błogosławionego dnia wam drodzy życzę.

Krzysztof Król

Ps. Więcej o oszustwach farmacji: Biblia ostrzega przed farmakologią