6 lipca była okrągła, sześćsetna rocznica spalenia na stosie Jana Husa. Nie znam wszystkich jego nauk, ale nie ma to istotnego znaczenia chodzi o to, że był to człowiek, który szukał prawdy i do niej dążył. Wierzył, że to, co odkrył było prawdą i był gotów za to umrzeć. Większość osób wybierała życie w dostatkach i w tym celu kroczyła szeroką drogą (Mateusza 7:13). On mógł żyć w bogactwie u boku króla czeskiego, ale nie mógł powstrzymać się od głoszenia prawdy.
„Dobry człowiek z dobrego skarbca swego serca wydobywa dobro, a zły człowiek ze złego skarbca wydobywa zło. Bo z obfitości serca mówią jego usta.” Łukasza 6:45
Jak wiemy „z obfitości serca mówią usta” (Łukasza 6:45, Mateusza 12:34, 15:18) dotyczy to zarówno dobrych spraw jak też złych. Były to czasy, gdy w Europie urzędowało aż trzech papieży. Wielu pragnęło władzy gdyż stołek papieża był źródłem wielkich dochodów i jeszcze większej władzy politycznej. Hierarchowie kościelni chcieli tylko jednego papieża. W obrębie kościoła rozwinął się wówczas koncyliaryzm, czyli przekonanie, że sobory powszechne są najwyższą władzą Kościoła, mającą nawet władzę sędziowską nad papieżem. Oczywiście nie podobało się to papieżom, którzy po wyborze byli nietykalni.
Jan Hus był łagodnym reformatorem kościoła z punktu widzenia teologii, ale głosił idee, które kościół uznawał za zamach na swoje bogactwo. Potępiał, bowiem skłonność kościoła do gromadzenia wielkich fortun. Jan Hus był przekonany, że jeśli zdoła przedstawić swoje argumenty biblijne to przekona większość do swoich twierdzeń, kiedy więc dostał gwarancję cesarza, że nic mu się nie stanie na soborze i że chodzi tylko o przedstawienie swoich racji uwierzył i wybrał się w podróż. Na miejscu okazało się, że nikt nie ma zamiaru toczyć z nim rozmów biblijnych. Zamknięto go w więzieniu i przesłuchiwano tylko na potrzeby oskarżenia o herezję. Ostatecznie skazano na spalenie i wyrok wykonano a wszystko to w imieniu Jezusa Chrystusa.
Czesi poczuli się oszukani przez cesarza i kościół, wówczas powstał niezwykle silny ruch husycki. Prawie całe Czechy zbuntowały się przeciw kościołowi i potrafiły zbrojnie się obronić. Zjednoczona już pod władzą jednego papieża Europa wysyłała krucjaty do Czech, ale za każdym razem Czesi skutecznie się bronili a nawet dochodziło do sytuacji odwrotnej potrafili złupić sąsiednie kraje. Husytyzm jednak nie został założony przez Jana Husa. Po jego śmierci znaleźli się dość sprytni ludzie, którzy potrafili wykorzystać nauki Husa a nawet doprowadzić je do skrajności.
Nie jest moim celem wywyższać Jana Husa. Jeśli na to zasłużył to wywyższy go nasz pan Jeszu. Widzę w Janie Husie spełnienie się proroctwa z księgi Daniela.
„Mędrcy spośród ludu pouczą wielu, polegną jednakże od miecza i ognia, w więzieniach i przez łupiestwa - do pewnego czasu.” Daniela 11:33
Jan Hus poległ od ognia, ponieważ dążył do mądrości z góry i dzielił się tym z innymi. Jest spełnieniem się proroctwa z Daniela. Przyczynił się też do lepszej znajomości Pisma Świętego, ponieważ pokazał że można wyjść z autostrady i szukać wąskiej drogi. Stopniowo coraz więcej ludzi zaczęło czytać Biblię.
„Ty jednak, Danielu, ukryj słowa i zapieczętuj księgę aż do czasów ostatecznych. Wielu będzie dociekało, by pomnożyła się wiedza.” Daniel 12:4
Ludzie, którzy osądzili Jana Husa w tak okrutny sposób znali słowa:
„Nie sądźcie, a nie będziecie sądzeni; nie potępiajcie, a nie będziecie potępieni; odpuszczajcie, a będzie wam odpuszczone.” Łukasza 6:37
Mimo to skazali człowieka na śmierć w ogniu, dlatego że nie zgadzał się z ich poglądami a na Czechów wysłano liczne krucjaty.
„Dobry człowiek z dobrego skarbca swego serca wydobywa dobro, a zły człowiek ze złego skarbca wydobywa zło. Bo z obfitości serca mówią jego usta. Czemu to wzywacie Mnie: Panie, Panie, a nie czynicie tego, co mówię?” Łukasza 6:45,46
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz