wtorek, 19 maja 2015

Mniejsze zło?


Prawie dwa tysiące lat temu Pomazaniec i Syn Boży został postawiony w stan oskarżenia. Wówczas doszło do dyskusji nad mniejszym złem.

"Wobec tego arcykapłani i faryzeusze zwołali Wysoką Radę i rzekli: Cóż my robimy wobec tego, że ten człowiek czyni wiele znaków? Jeżeli Go tak pozostawimy, to wszyscy uwierzą w Niego, i przyjdą Rzymianie, i zniszczą nasze miejsce święte i nasz naród. Wówczas jeden z nich, Kajfasz, który w owym roku był najwyższym kapłanem, rzekł do nich: Wy nic nie rozumiecie i nie bierzecie tego pod uwagę, że lepiej jest dla was, gdy jeden człowiek umrze za lud, niż miałby zginąć cały naród." Jana 11:47-50

Ludzkie spekulacje i branie sprawy w swoje ręce okazało się zawodne. Wprawdzie Jan uznał te słowa za prorocze to jednak Kajfasz nie wypowiadał ich z tą myślą. On kalkulował na sposób ludzki. Jego rozumowanie nie potwierdziło się a naród i świątynia zostały zburzone właśnie, dlatego że zabili Pomazańca Bożego. Jemu wydawało się, że robi dobry wybór, ale się pomylił. Mniejsze zło okazało się wielkim złem, ponieważ zło zawsze jest złem i nie ma w sobie dobra. Z punktu widzenie Boga Ojca i jego Syna Jeszu, dobrowolne oddanie życia za ludzi nie było mniejszym złem tylko było dobrem. Natomiast ludzie, którzy go skazywali na śmierć dopuszczali się zła. Chrystus dopuszczał się dobra a sędziowie zła. Ani wybór mniejszego zła ani to, że śmierć ta była przepowiedziana i konieczna nie umniejsza winy osób, które do niej się przyczyniły, bo zło nie jest dobrem i zawsze wymaga sprawiedliwości, czyli kary. Dlatego pan Jeszu powiedział:

„Wprawdzie Syn Człowieczy odchodzi, jak o Nim jest napisane, lecz biada temu człowiekowi, przez którego Syn Człowieczy będzie wydany. Byłoby lepiej dla tego człowieka, gdyby się nie narodził.” Marka 14:21 (Mateusza 26:24)

W trakcie trwania procesu Chrystusa jeszcze raz dojdzie do wyboru między dobrem a złem, ale z punktu widzenia ludzi będzie to wybór mniejszego zła, które znowu okaże się większym. Był to też przykład jak demokracja skazuje niewinną osobę na śmierć i jak tłum ściąg na siebie winę krwi, mimo że sam nie wykonuje wyroku.

„A był zwyczaj, że na każde święto namiestnik uwalniał jednego więźnia, którego chcieli. Trzymano zaś wtedy znacznego więźnia, imieniem Barabasz. Gdy się więc zebrali, spytał ich Piłat: ‘Którego chcecie, żebym wam uwolnił, Barabasza czy Jeszuego, zwanego Pomazańcem?’” Mateusza 27:15-17

„Tymczasem arcykapłani i starsi namówili tłumy, żeby prosiły o Barabasza, a domagały się śmierci Jeszu.” Mateusza 27:20

Dziś tłumy są namawianie przez media, więc ‘demokracja’ jest sterowana, podobnie było wówczas. Ponieważ demokracja to tylko złudzenie, że się ma na coś wpływ. Ale niestety odpowiedzialność wcale nie jest mniejsza tylko, dlatego że rozłożona na tłum, każdy i tak odpowie za swój udział w złym wyborze. 

„Namiestnik odpowiedział: 'Cóż właściwie złego uczynił?' Lecz oni jeszcze głośniej krzyczeli: ‘Ukrzyżować Go!’ Piłat widząc, że nic nie osiąga, a wzburzenie raczej wzrasta, wziął wodę i umył ręce wobec tłumu, mówiąc: ‘Nie jestem winny krwi tego Sprawiedliwego. To wasza rzecz’.” Mateusza 27:23,24

I tutaj jest sprawa ciekawa, bo wina Piłata rzeczywiście była mniejsza niż tych, którzy żądali od niego wykonania wyroku śmierci. On sprawował urząd otrzymując go z góry w pewnym sensie został przymuszony do niego, choć to także nie zwalnia go od odpowiedzialności. Pan nasz tak to podsumował:

"Nie miałbyś żadnej władzy nade Mną, gdyby ci jej nie dano z góry. Dlatego większy grzech ma ten, który Mnie wydał tobie." Jana 19:11 

Kiedy zostanie wylany Duch Święty na sług pomazańcowych Piotr głosi Izraelitom:

„Tego Męża, który z woli postanowienia i przewidzenia Bożego został wydany, przybiliście rękami bezbożnych i zabiliście. (…) Niech więc cały dom Izraela wie z niewzruszoną pewnością, że tego Jeszu, którego wyście ukrzyżowali, uczynił Bóg Panem i Mesjaszem. Gdy to usłyszeli, wystraszyli się w sercu: Cóż mamy czynić, bracia? - zapytali Piotra i pozostałych Posłańców. Nawróćcie się - powiedział do nich Piotr - i niech każdy z was da się zanurzyć w imię Jeszu Pomazańca na odpuszczenie grzechów waszych, a weźmiecie w darze Ducha Świętego.” Dzieje 2:23,36-38

Naród Izraela był odpowiedzialny za zbrodnię zabicia Mesjasza i dlatego wystraszyli się, ale Piotr wyjaśnił im, że ich wina może być zmazana, jeśli uwierzą i dadzą się zanurzyć w imię Jeszu. Oni go nie zabili w sensie osobistego zadania ciosu, ale zrobili to wymuszając na Piłacie. Ten z kolei rozkazał żołnierzom, za którymi Jeszu prosił:

"’Ojcze, odpuść im, bo nie wiedzą, co czynią.’ A przy dzieleniu się jego szatami rzucali losy." Łukasza 23:34

Urzędnik państwowy wykonujący wolę ludu ma mniejszy grzech niż ten naród, o którym Piotr powiedział: „przybiliście rękami bezbożnych i zabiliście”.
___________________
krzysztof pomazańcowy

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz