sobota, 18 marca 2017

Różnorodni choć zjednoczeni

Kontynuujemy rozważania na temat jedności sług pomazańcowych mimo różnic w sposobie na życie. Okazuje się, że nie musimy być identyczni we wszystkim co robimy. Możemy mieć własne upodobania i sposoby na życie, jeśli oczywiście mieszczą się w granicach nakreślonych przez dobrą nowinę. Ktoś chce jeść mięso, niech je, a ktoś nie chce go jeść, to niech nie je. Cokolwiek robimy powinniśmy robić na chwalę Boga Ojca i Syna Bożego. Ustępowanie w obliczy możliwego sporu także jest częścią naszej osobowości kształtowanej na chwałę Boga. 

Gdy różnisz się w niektórych poglądach od swojego brata w Chrystusie, zamiast go krytykować i zmuszać do zmiany poglądów, pomyśl, że to wspaniały dowód miłości Bożej. Jeśli jesteś pewien, że masz rację, a Twój brat błądzi, to doceń Bożą miłość, bo Bóg go toleruje mimo wad i błędnego zrozumienia. 
W dzisiejszym cytacie z listu do Rzymian 14:5-12 dowiadujemy się, że nie tylko sprawa posiłków jest indywidualną decyzją, ale także obchodzenie pewnych dni jako szczególnych.


Jeden czyni różnicę między poszczególnymi dniami, drugi zaś uważa wszystkie za równe: niech się każdy trzyma swego przekonania! Kto przestrzega pewnych dni, przestrzega ich dla Pana, a kto jada wszystko - jada dla Pana. Bogu przecież składa dzięki. A kto nie jada wszystkiego - nie jada ze względu na Pana, i on również dzięki składa Bogu. Nikt zaś z nas nie żyje dla siebie i nikt nie umiera dla siebie: jeżeli bowiem żyjemy, żyjemy dla Pana; jeżeli zaś umieramy, umieramy dla Pana. I w życiu więc i w śmierci należymy do Pana. Po to bowiem Chrystus umarł i powrócił do życia, by zapanować tak nad umarłymi, jak nad żywymi. 

Dlaczego więc ty potępiasz swego brata? Albo dlaczego gardzisz swoim bratem? Wszyscy przecież staniemy przed trybunałem Boga. Napisane jest bowiem: Na moje życie - mówi Pan - przede Mną klęknie wszelkie kolano. a każdy język wielbić będzie Boga. Tak więc każdy z nas o sobie samym zda sprawę Bogu. 
Rzymian 14:5-12


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz