Pewien starzec miał już 98 lat i prawie cały czas spędzał w
łóżku lub w obszernym i wygodnym fotelu. Z dnia nadzień ubywało
mu sił. Sam nie potrafił ani usiąść ani wstać z tego fotela.
Miał już bardzo mało sił i sam nie rozumiał po co jeszcze żyje.
Właściwie nie chorował, tylko słabł.
Kiedy odwiedzały go prawnuki lubił patrzeć jak śmieją się
biegając, ale był jak w kinie. Nic nie mógł zrobić tylko mógł
patrzeć. Nie mógł dołączyć do zabawy ani nawet coś
skomentować, bo głos miał słaby, a zanim coś powiedział to
prawnuki już były w innym pokoju. Więc się uśmiechał, cieszył
swoją duszę radością przeżywaną przez najmłodszych członków
rodziny. Dni mu się dłużyły, ale podczas rodzinnych zjazdów
odżywał na chwilę. Z wielką przyjemnością patrzył na rodzinę
przy stole, a po posiłku prowadził rozmowy. Zadawano mu dużo pytań
o to jak żyć, jak prowadzić interesy i jak postąpić w konkretnej
sytuacji życiowej.
Starzec odpowiadał powoli i z namysłem, bardziej sugerując mądre
zachowanie niż udzielając szczegółowych instrukcji. Któregoś
dnia podczas rodzinnego zjazdu ktoś zadał mu pytanie:
– Dziadku, jak byś zareagował, gdyby Syn Boży stanął przed
tobą i powiedział: „chodź za mną”?
– Poprosiłbym go o siły bym mógł oderwać się od tego fotela.
Gdybym jednak był w waszym wieku i miał rodzinę to spytałbym, jak
daleko mogę zaniedbać rodzinę służąc Mu?
– Pewnie byś usłyszał, że nie wolno ci zaniedbać rodziny...
– Więc poprosiłbym o mądrość i siły, by podołać dwóm
zadaniom jednocześnie.
– Dziadku, o co byś spytał Boga, gdybyś mógł z nim
porozmawiać?
Po chwili namysłu dziadek odpowiedział:
– Spytałbym, czy jest zadowolony ze starości, jako swojego
dzieła, czy uważa że mu się udała?
Zapadło milczenie. Jakoś nikt nie miał ochoty zadawać kolejnych
pytań. Wszyscy za wyjątkiem małych dzieci byli świadomi, że
każdy dzień życia dziadka jest prezentem od Boga i że dziadek
żyje dłużej od innych osób. Zachował do późnej starości
bystry umysł i prawie nie chorował. Jakoś nikt do tej pory nie
pomyślał, że dziadek może być rozczarowany swoim stanem. Nigdy
nie narzekał.
Starzec widząc ich zakłopotanie wyjaśnił:
– Pamiętam jak byłem dzieckiem, jak poszedłem pierwszy raz do
szkoły i pamiętam wiele innych przeżyć, przeważnie miłych.
Przez cały ten czas, przez całe moje życie zawsze byłem tym samym
chłopcem, którego pamiętam z dzieciństwa. Nie zauważyłem, by w
moim życiu był jakiś przełomowy moment, po którym stałem się
dorosły, a tym bardziej kiedy stałem się stary. W którymś
momencie dopadła mnie świadomość, że to już ten moment, że już
czas podsumować swoje życie. Moje ciało posunęło się w czasie,
ale dusza stoi w miejscu. Dusza się nie starzeje, przybywa jej tylko
doświadczeń. Mógłbym tańczyć i mam na to ochotę, ale ciało mi
nie pozwala. Szkoda że tak jest...
Jeszcze przez chwilę panowało milczenie, aż zrozumieli wszyscy, że
dziadek już nie będzie nic mówił. Pogrążył się w swoich
myślach.
Na drugi dzień, po śniadaniu, starzec powiedział:
– Miałem sen. Przyśnił mi się Poseł Boży i powiedział, że
to mój ostatni dzień życia...
Zrobiło się poruszenie przy stole. Jeden przez drugiego prosił, by
dziadek tak nie myślał, że tak na pewno nie będzie i ma przed
sobą co najmniej 10 lat, bo jest w tak dobrej formie. Starzec
podniósł rękę i wszyscy umilkli.
– Przecież wiem, że to był tylko sen. Nie takie rzeczy mi się
śniły... – uśmiechnął się, po czym kontynuował. – Spytał,
jakie mam życzenie, w jaki sposób chciałbym przeżyć ostatni
dzień swego życia? Odpowiedziałem, że chciałbym znowu być
młodym i przeżyć coś bardzo miłego. Tak się stało. Ponownie
miałem 25 lat i zabiegałem o względy waszej babci, a mojej
późniejszej kochanej żony. Czułem się wspaniale całkowicie
zatraciłem się w młodości i zapomniałem, że to tylko sen i że
czasu mam mało. Niestety Poseł mi przypomniał gdy nagle pojawił
się i oznajmił, że czas już dobiegł końca. Przeraziłem się i
zacząłem protestować, że tak nie można, że miałem plany, że
to nie był cały dzień tylko bardzo krótka chwila i wówczas
nadjechał pijany kierowca, a ja stałem na środku jezdni. Obudziłem
się.
Wszyscy milczeli, więc starzec dodał:
– Młodość to bardzo piękny dar od Boga i jest przykro mi, jak
widzę, że niektórzy z was ciężko pracują w młodości, by
zmarnować sobie starość. Nie dożyjecie moich lat jeśli nie
zmienicie swojego postępowania. Jestem zadowolony ze swego życia i
pragnę już tylko dla was mądrości, a dla siebie odpoczynku. A
teraz wybaczcie mi. Mam silne pragnienie oddalić się, by w
modlitwie podziękować Bogu, że tak mądrze zaplanował starość.
Starzec z pomocą rodziny został przeniesiony do swojego pokoju.
– Dajcie mi chwilę, jak skończę się modlić to was zawołam.
Starzec został sam, a ponieważ nie mógł przybrać żadnej
szczególnej pozycji do modlitwy, pochylił tylko głowę, a ręce
rozłożył otwarte na oparciu swojego fotela. Przymknął oczy i
zaczął się modlić. Chwalił Boga Ojca i Syna Bożego za niezwykłą
mądrość i dobroć okazaną nie tylko ogółowi ludzi ale też jemu
osobiście. Dziękował za to, że mógł dożyć czasów gdy do syta
nakarmił swoje oczy dużą rodziną, że wszyscy trwają w miłości
i nawzajem się wspierają. Dziękował za to, że starość jest tak
mądrze pomyślana, że łatwiej człowiekowi pogodzić się z tym co
nieuchronne, że pragnienie odpoczynku dorównuje pragnieniu życia.
Modlił się bardzo długo i zapamiętale, więc nie zauważył, jak
syn wszedł do pokoju i ze smutkiem stwierdził, że tata już nie
oddycha. A starzec modlił się dalej.
____________________
krzysztof pomazańcowy
Ps. Powyższy tekst został oparty na mądrościach zawartych w Piśmie Świętym. Proszę znajdź niektóre z nich i umieść je w komentarzu.
Mądrości Syracha 25:(3) Jeśli w młodości nie nazbierałeś, jakim sposobem znajdziesz na starość? (4) Jak sąd przystoi siwym włosom, tak starszym umieć doradzać. (5) Jak starcom przystoi mądrość, tak tym, co mają poważanie - myśl i rada. (6) Wieńcem starców jest wielkie doświadczenie, a chlubą ich bojaźń Pańska.
OdpowiedzUsuńChoć tekst jest piękny i mądry to zarzuca Stwórcy potwarz,że to On jest twórcą starości. To nieprawda! Jest nim szatan diabeł-wystarczy poczytać wersy o grzechu Adama z KS.Rodzaju.starość to przecież początek procesu umierania a Bóg nie planował śmierci.
UsuńNiczego tekst Bogu nie zarzuca, to pańska interpretacja. Śmierć sprowadził na ludzi szatan, a starość jest powolnym wygaszaniem, życia. Człowiek w tym okresie nie nie robi wielkich planów, a swoje sprawy przekazuje młodszym. Mądrość starości polega na tym, że człowiek ulega zmęczeniu i chętniej godzi się na śmierć, a pomaga w tym nadzieja zmartwychwstania.
UsuńGdyby nie było starości umieralibyśmy nagle i zdecydowanie byłoby to większym dramatem dla wszystkich.
Ten komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuńWedług twojego bardzo surowego osądu to Abraham także nie miał wiary bo pytał Pana, jakże może mieć syna skoro jest już stary on i jego żona. Czy Twoim zdaniem apostołowie sprzedali domy i rozwiedli się z żonami? Oczywiście, że tego nie zrobili. Przebywali jakiś czas z Mistrzem po czym wracali do domów. Cud zrywających się sieci, był uczyniony w dniu wezwania apostołów, czyli Chrystus zadbał, by ich rodziny miały zapas na jakiś czas i wówczas zabrał uczniów ze sobą. Wszystkie te szczegóły są w Nowym Testamencie. :)
UsuńNie spiesz się w osądzaniu innych, bo spotkać się możesz spytaniem co ty zrobiłeś na wezwanie Mistrza?
Ten komentarz został usunięty przez autora.
UsuńNie będę wchodził w spory, zamykam temat. Zwracam ci tylko uwagę że jeśli czekasz na wezwanie w czasie przyszłym to znaczy że przegapiłeś je, bo ono już dawno nastąpiło.
UsuńTen komentarz został usunięty przez autora.
UsuńSyracha
OdpowiedzUsuń1,13 Temu, kto się Pana boi, dobrze będzie na końcu,
a w dniu swej śmierci będzie błogosławiony.
14 Początkiem mądrości jest bojaźń Pana,
26 Jeżeli pożądasz mądrości, chowaj przykazania,
a Pan cię nią obdarzy.
27 Albowiem mądrość i wykształcenie to bojaźń Pana,
a w wierności i łagodności ma On upodobanie.
3,14 Miłosierdzie względem ojca nie pójdzie w zapomnienie,
w miejsce grzechów zamieszka u ciebie.
3,17 Synu, w sposób łagodny prowadź swe sprawy,
a każdy, kto jest prawy, będzie cię miłował.
18 O ile wielki jesteś, o tyle się uniżaj,
a znajdziesz łaskę u Pana.
4,23 Nie powstrzymuj mowy, gdy jej potrzeba,
24 mądrość bowiem poznaje się z mowy,
a naukę - ze słów języka.
5,11 Bądź skory do słuchania,
a odpowiadaj po namyśle!
7,36 We wszystkich sprawach pamiętaj o swym kresie,
a nigdy nie zgrzeszysz.
20,6 Jeden milczy, bo nie wie, co odpowiedzieć,
a drugi milczy, gdyż umie [czekać na] stosowną chwilę.
7 Człowiek mądry milczeć będzie do chwili odpowiedniej,
a chełpliwy i głupi ją lekceważy.
Drogi Markusie, nie ma co wchodzić wspory, ciałem abyś zwrócił uwagę, że nigdzie w Biblii nie jest napisane, że Jeszu zabezpieczył materialnie żony wysłanników. Jak każdy sługa tak i żony musiały pracować, w tamtych czasach praca nie należała do łatwych obowiązków, pracowało się od rana do wieczora.
OdpowiedzUsuńPan nasz Jeszu zapewnił swoich uczni, Mat 6: 25 Dlatego powiadam wam: Nie troszczcie się zbytnio o swoje życie, o to, co macie jeść i pić, ani o swoje ciało, czym się macie przyodziać. Czyż życie nie znaczy więcej niż pokarm, a ciało więcej niż odzienie? 26 Przypatrzcie się ptakom w powietrzu: nie sieją ani żną i nie zbierają do spichrzów, a Ojciec wasz niebieski je żywi. Czyż wy nie jesteście ważniejsi niż one? 27 Kto z was przy całej swej trosce może choćby jedną chwilę dołożyć do wieku swego życia? 28 A o odzienie czemu się zbytnio troszczycie? Przypatrzcie się liliom na polu, jak rosną: nie pracują ani przędą. 29 A powiadam wam: nawet Salomon w całym swoim przepychu nie był tak ubrany jak jedna z nich. 30 Jeśli więc ziele na polu, które dziś jest, a jutro do pieca będzie wrzucone, Bóg tak przyodziewa, to czyż nie tym bardziej was, małej wiary? 31 Nie troszczcie się więc zbytnio i nie mówcie: co będziemy jeść? co będziemy pić? czym będziemy się przyodziewać? 32 Bo o to wszystko poganie zabiegają. Przecież Ojciec wasz niebieski wie, że tego wszystkiego potrzebujecie. 33 Starajcie się naprzód o królestwo i o Jego sprawiedliwość, a to wszystko będzie wam dodane. 34 Nie troszczcie się więc zbytnio o jutro, bo jutrzejszy dzień sam o siebie troszczyć się będzie. Dosyć ma dzień swojej bied,,. 33 werset praktycznie mówi za siebie >> Starajcie się naprzód o królestwo i o Jego sprawiedliwość, a to wszystko będzie wam dodane<<. ,,To wszystko będzie wam do dane,, nie dane.
Wysłannik Paweł List do Efezjan 4: (25) Dlatego odrzuciwszy kłamstwo: niech każdy z was mówi prawdę do bliźniego, bo jesteście nawzajem dla siebie członkami. (26) Gniewajcie się, a nie grzeszcie: niech nad waszym gniewem nie zachodzi słońce! (27) Ani nie dawajcie miejsca diabłu! (28) Kto dotąd kradł, niech już przestanie kraść, lecz raczej niech pracuje uczciwie własnymi rękami, by miał z czego udzielać potrzebującemu. (29) Niech nie wychodzi z waszych ust żadna mowa szkodliwa, lecz tylko budująca, zależnie od potrzeby, by wyświadczała dobro słuchającym. (30) I nie zasmucajcie Bożego Ducha Świętego, którym zostaliście opieczętowani na dzień odkupienia. (31) Niech zniknie spośród was wszelka gorycz, uniesienie, gniew, wrzaskliwość, znieważenie - wraz z wszelką złością.
2 List Pawła do Tes 3: 7 Sami bowiem wiecie, jak należy nas naśladować, bo nie wzbudzaliśmy wśród was niepokoju 8 ani u nikogo nie jedliśmy za darmo chleba, ale pracowaliśmy w trudzie i zmęczeniu, we dnie i w nocy, aby dla nikogo z was nie być ciężarem. 9 Nie jakobyśmy nie mieli do tego prawa, lecz po to, aby dać wam samych siebie za przykład do naśladowania. 10 Albowiem gdy byliśmy u was, nakazywaliśmy wam tak: Kto nie chce pracować, niech też nie je!
Drogi Finderze, Można dziś rzec, że praca dziś też nie należy do łatwych, jeszcze za PRL-u ludzie pracowali po 8 godzin, sobota i niedziela była wolna. Pracowały służby , pogotowia i pogotowia techniczne. Dziś pracuje się od rana do wieczora, w soboty i w niedziele po 12 a znam osoby które co dziennie pracują po 15 godzin. Artykuł Krzysia pokazuje mądrość abyśmy mieli równowagę i nie zatracili się materializmie, praca, praca i tylko praca, czy kasa, kasa, kasa. cyt. << – Młodość to bardzo piękny dar od Boga i jest przykro mi, jak widzę, że niektórzy z was ciężko pracują w młodości, by zmarnować sobie starość. Nie dożyjecie moich lat jeśli nie zmienicie swojego postępowania>>. Nie będę komentował tego zdania, nich każdy wyciągnie wnioski sam.
OdpowiedzUsuńKażdy z nas musi codziennie ustalać swoje priorytety i dokonywać wielu wyborów. Takich znaczących jak to, czy pracować w branżach, konsultingu do późnych godzin wieczornych albo w zawodzie wymagającym częstych wyjazdów, czy może lepiej poświęcić więcej czasu rodzinie. Wiem że nie da się pogodzić rozwoju więzi przyjacielskich, miłosnych i rodzinnych z rozwojem kariery zawodowej, czy zainteresowań gdyż zwyczajnie nie starczy na jedno albo drugie czasu. Dlatego zachęcam do częstego dokonywania rodzinnego i przyjacielskiego "rachunku sumienia" i codziennego pielęgnowania więzi z bliskimi nam osobami, a najbardziej pielęgnować więzi z Bogiem Ojcem i Panem Jeszu Pomazańcem.
List Pawła do Filipian 1: (26) aby rosła wasza duma w Chrystusie przez mnie, przez moją ponowną obecność u was. (27) Tylko sprawujcie się w sposób godny Ewangelii Chrystusowej, abym ja - czy to gdy przybędę i ujrzę was, czy też będąc z daleka - mógł usłyszeć o was, że trwacie mocno w jednym duchu, jednym sercem walcząc wspólnie o wiarę w Ewangelię,
Witam . Trudu starości można się obawiać , ale jeśli zadba się o rodzinę odpowiednio wcześnie , to starość może przeminąć godnie i dostojnie .
OdpowiedzUsuńKOH. 12;1 Pomnij jednak na Stwórcę swego w dniach swej młodości,
zanim jeszcze nadejdą dni niedoli
i przyjdą lata, o których powiesz:
«Nie mam w nich upodobania»;
Prz.. 20; 29 Rozmach jest chlubą młodzieży,
ozdobą starców - siwizna.
Mądrości 4;8 Starość jest czcigodna nie przez długowieczność i liczbą lat się jej nie mierzy:9 sędziwością u ludzi jest mądrość,
a miarą starości - życie nieskalane.
Ps. 92; 15 Wydadzą owoc nawet i w starości,
pełni soków i zawsze żywotni,
16 aby świadczyć, że Pan jest sprawiedliwy,
moja Skała, nie ma w Nim nieprawości.
Ps. 37; 25 Byłem dzieckiem i jestem już starcem,
a nie widziałem sprawiedliwego w opuszczeniu
ani potomstwa jego, by o chleb żebrało.
Postanowiłem zacytować te wersety gdyż już dawno temu miałem je w pamięci gdy rozważałem swoją starość .
Koheleta 7:1
OdpowiedzUsuńBardzo dobry tekst.
OdpowiedzUsuńTo jest Twoje dzieło Krzysztof?
Tak, w sensie ludzkim to jest moje dzieło w 100%. Inspiracją były wersety biblijne i moje przemyślenia. Jednak zawsze za wszystko dziękuję Bogu, który nas uzdatnia do tego co dobre, bo nie mamy niczego, czego byśmy nie otrzymali. Cieszę się, że ci się podoba i że mi to napisałeś.
UsuńTak, bardzo inspirujące i wymaga dużo pracy napisanie takiego tekstu.
UsuńPolecam częściej, jak masz natchnienie.
Wszystko co Pan Bóg stworzył było dobre, dlatego mocno dziwi mnie to popularne powiedzenie - ,,Starość nie udała się Panu Bogu". Po grzechu pierworodnym wszystko uległo skażeniu - stąd m.in. starość - śmierć.
OdpowiedzUsuń