sobota, 22 sierpnia 2015

Biblia nie podaje spisu ksiąg natchnionych.


„Ty natomiast trwaj w tym, czego się nauczyłeś i co ci powierzono, bo wiesz, od kogo się nauczyłeś. Od lat bowiem niemowlęcych znasz Pisma Święte, które mogą cię nauczyć mądrości wiodącej ku zbawieniu przez wiarę w Pomazańcu Jeszu. Wszelkie Pismo od Boga natchnione [jest] i pożyteczne do nauczania, do przekonywania, do poprawiania, do kształcenia w sprawiedliwości - aby człowiek Boży był doskonały, przysposobiony do każdego dobrego czynu.” 2 Tymoteusza 3:14-17 

Z powyższym wersetem mamy ten problem, że rozumiemy go tak jak ktoś nas zaprogramował. Pomaga w tym niezbyt dokładne tłumaczenie tego tekstu. Otóż różne ugrupowania nazywające siebie chrześcijanami chcąc pozyskać nowych wyznawców na siłę lansują pogląd jakoby Pismo Święte było wolne od prób fałszowania, jego treść całkowicie pewna i wielokrotnie potwierdzona a lista ksiąg świętych opieczętowana lakiem z nieba. Niestety tak nie jest i nawet nie musi być. 

Paweł w liście do Tymoteusza nie twierdzi, że wszystkie księgi na temat Boga są natchnione przez Boga. On twierdzi, że wszystkie księgi pochodzące od Boga są natchnione i pożyteczne. Ten kwadratowy nawias w cytacie zawiera słowo, którego nie ma w manuskryptach, ale jego istnienie jest uzasadnione przez kontekst całej wypowiedzi. Jednak to słowo [jest] można śmiało przestawić i nadal tłumaczenie będzie prawidłowe, ale wyglądałoby tak:

„Wszelkie Pismo od Boga [jest] natchnione i pożyteczne do nauczania, do przekonywania, do poprawiania, do kształcenia w sprawiedliwości - aby człowiek Boży był doskonały, przysposobiony do każdego dobrego czynu.” 2 Tymoteusza 3:16,17

Niby niewielka różnica, ale zupełnie inny sens. Oczywiście to prawidłowe tłumaczenie może nas troszkę rozczarowywać, bo faktycznie nie wnosi nam nic do tak zwanego kanonu Pism Świętych. Nadal jest kwestią otwartą, które księgi są natchnione, ponieważ powstały z woli Boga. Dopiero, gdy weźmiemy pod uwagę fakt, że Tymoteusz był grekiem to domyślamy się, że za księgi pochodzące od Boga, natchnione i pożyteczne uważał Stary Testament zawarty w Septuagincie. Nie zmienia tego fakt, że jego babcia i mama były Izraelitkami, ponieważ nawet mężczyźni, żyjący poza terenem Izraela nie potrafili czytać w języku hebrajskim. Właśnie, dlatego powstał przekład Septuaginty i z tego też powodu Izraelici znający hebrajski gardzili greckojęzycznymi współwyznawcami. 

Jeśli dodatkowo weźmiemy pod uwagę, że większość cytatów w Nowym Testamencie jest z Septuaginty a nie z pism hebrajskich to te szczegóły każą nam z większym zaufaniem i szacunkiem podchodzić do tego pierwszego tłumaczenia. Nie można wykluczyć, że w całości lub przynajmniej w kluczowych fragmentach Bóg pokierował tłumaczami. Pisałem o tym w temacie „Czy Septuaginta jest godna zaufania?” a także „Czy Septuaginta jest natchnionym tłumaczeniem Starego Testamentu?”. 

Daleki jestem od ustanawiania jakichkolwiek sztywnych reguł i twierdzenia, że z całą pewnością, cała Septuaginta jest natchnionym tłumaczeniem. Na pewno kluczowe fragmenty są, ale czy całość tego nie wiem. Uważam, że ustanawianie sztywnych reguł jest, co prawda ułatwieniem, ale jest też błędem. Waśnie taki błąd popełniają różnej maści religianci ustanawiając sztywną liczbę ksiąg powstałych z natchnienia Bożego. Nigdzie w Biblii nie znajdziemy dokładnej liczby ksiąg natchnionych, co znaczy, że ustanawianie takiej liczby jest niebiblijne. 

Skłonność do tego wynika z dążenia do ułatwień, ale też czasem z manipulacji. Na przykład Izraelici po zamordowaniu Mesjasza ustalili po raz pierwszy spis ksiąg, które uznawali za natchnione i w ten sposób wyeliminowali z dyskusji wszystkie inne księgi, które im z jakiegoś powodu nie pasowały. Chrześcijanie nawet, jeśli wierzyli w boskie pochodzenie innych ksiąg to zgadzali się ich nie brać pod uwagę po to by prowadzić ich zdaniem sensowne dyskusje z upadłymi Izraelitami. W końcu sami zaczęli ustanawiać spisy ksiąg, co było naśladownictwem Wielkiej Nierządnicy. Z tego powodu prawie wszystkie ruchy chrześcijańskie można uznać za córki Wielkiej Nierządnicy. Piszę prawie wszystkie, ponieważ wiem, że są kościoły wschodnie, azjatycko-afrykańskie, które nie posiadają w ogóle pojęcia kanon biblijny. Na przykład kościół koptyjski darzy największą liczbę ksiąg szacunkiem właśnie, dlatego że nie mają ustalonych zasad uznawania lub eliminowania z listy natchnionych.



„Fakt zaliczania do kanonu Ksiąg św. tak wielkiej liczby apokryfów można najprawdopodobniej wytłumaczyć tym, że teologia koptyjska nie zna ani kryteriów kanoniczności, ani teorii natchnienia. Żaden też synod koptyjski (ich sobór ekumeniczny) nie dał listy ksiąg natchnionych.”

O kościele ormiańskim czytamy tam:


„Ich teologowie nie mają sprecyzowanych pojęć tak co do natchnienia biblijnego jak również co do kanoniczności Ksiąg św.”

Zauważyłem, że jako mieszkańcy zachodu zwykliśmy uważać naszą wersję chrześcijaństwa za lepszą, ale czy słusznie? Osobiście mam, co do tego poważne wątpliwości. Zwłaszcza, że w tych azjatycko-afrykańskich kościołach nadal wzywają imię Jeszu lub Jesu. To oni są najmocniej prześladowani przez szatana, oni też są prawie całkowicie nieagresywni. Nigdy nie toczyli wojen w imię Jeszu w przeciwieństwie toczonych w Europie wojen w imię Jezusa. Wszystko wskazuje na to, że im bliżej jest do prawdy niż nam w sensie chrześcijan europejskich, choć nie o wszystkich kościołach można to powiedzieć. Tam też są wyjątki negatywne. Ciekawe jednak, że niektóre z tych kościołów nigdy nie uznały za konieczne ustanawiać sztywnej listy ksiąg natchnionych, czyli postępują dokładnie tak jak postąpili pisarze Biblii. To ich postawa jest biblijna a nie chrześcijaństwa zachodniego, które poszło w ślady odstępczych Izraelitów i ustanowiło sztywny spis ksiąg natchnionych. Zwróćmy uwagę, że Izraelici wcześniej też nie posiadali spisu ksiąg natchnionych. Zrobili to dopiero po jawnym odrzuceniu Chrystusa a chrześcijanie później poszli w ich ślady. 

Skąd, więc Tymoteusz wiedział, które księgi są natchnione i pochodzą od Boga? Paweł pisze, że znał je od lat niemowlęcych, czyli od dziecka. Najwyraźniej słudzy Boży przekazywali sobie takie informacje ustnie. Kluczowe dla ówczesnych sług pomazańcowych było źródło polecające dane księgi, Paweł pisze: „bo wiesz, od kogo się nauczyłeś”

Ponieważ w późniejszym czasie nastało odstępstwo zapowiedziane wcześniej przez Pana naszego Jeszu (Mateusza 24:11) a także przez Pawła (2 Tesaloniczan 2:3), więc zostaliśmy odseparowani od źródła, które moglibyśmy uznać za pewne. Dziś tylko z pomocą Ducha Świętego możemy poznać, które księgi powstały z woli Boga i są pożyteczne do nauczanie i prostowania. Nie ma potrzeby tworzyć sztywnej listy, ale warto budować się wszystkim, co jest budujące i nie odbiega od innych zaufanych ksiąg biblijnych a przede wszystkim od tych ksiąg, które zostały potwierdzone autorytetem naszego Pana lub apostolskim.

Możemy z parafrazować cytat ” Jana 20:29 i rzec "Błogosławieni, którzy nie widzieli listy a ją rozpoznali." Wiara, bowiem nie polega na wykorzystaniu gotowych scenariuszy na zbawienie, spisów ksiąg, którym należy wierzyć, spisów grzechów, których należy unikać lub spisu zasług, które dają zbawienie. 

„Wiara zaś jest poręką tych dóbr, których się spodziewamy, dowodem tych rzeczywistości, których nie widzimy. Dzięki niej to przodkowie otrzymali świadectwo. Przez wiarę poznajemy, że słowem Boga światy zostały tak stworzone, iż to, co widzimy, powstało nie z rzeczy widzialnych.” Hebrajczyków 11:1-3

To wiara popycha nas do określonych działań i za taką wiarę będziemy nagrodzeni. Wszyscy mieli te same informacje, ale tylko Abram postanowił służyć jedynemu Bogu, Jego decyzja była słuszna i za to został uznany przyjacielem Boga. Tak samo równe szanse miał Abel i Kain, ale to Abel posiadał wiarę, która popychała go do tego, co podobało się Bogu. Tak też i my dziś rozpoznajemy wolę Boga i żywimy wiarę w tym, co on nam pozwala zrozumieć. Przez wiarę też rozpoznajemy księgi „natchnione przez Boga i pożyteczne do nauczania do przekonywania, do poprawiania, do kształcenia w sprawiedliwości - aby człowiek Boży był doskonały, przysposobiony do każdego dobrego czynu.”
__________________
krzysztof pomazańcowy

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz