Albowiem jego jesteśmy dziełem, stworzeni w Pomazańcu Jeszu dla pracy dobrej, którą przedtem przygotował Bóg, abyśmy w niej trwali.
Powyższy werset to moje
tłumaczenie. Na uwagę zasługują takie słowa jak „dla pracy dobrej”. Zwrot, który
przetłumaczyłem na „pracy dobrej” bywa tłumaczony na: dobrych
uczynków lub dobrych czynów. Dlaczego więc przetłumaczyłem na
dobrą pracę? Ponieważ słownik Stronga podaj znaczenie
występującego w tym miejscu greckiego słowa ergois:
- interes, praca zarobkowa, to czym się ktoś zajmuje – to czego ktoś się podejmuje, przedsięwzięcie, przedsiębiorstwo;
- jakikolwiek wytwór, coś wykonanego, jako sztuka, rzecz bądź wytwór umysłu;
- czyn, akt, coś wykonanego, dzieło.
Jest dużo miejsc w Piśmie Świętym,
gdzie to słowo występuje jako „uczynki” a mam wrażenie, że
takie tłumaczenie nie oddaje pełni sensu jaki powinien zostać w
tłumaczeniu zawarty. Tutaj nie chodzi o jakieś abstrakcyjne czyny
tylko konkretną pracę, która faktycznie ma dawać dobro jako
produkt końcowy.
W kontekście dalszych słów mamy
zawartą informację, że Bóg przygotował dla nas „dobrą pracę”
a nie dobre uczynki. Mamy też trwać w tej dobrej pracy podczas gdy
dobre uczynki możemy czynić raz na jakiś czas.
Kolejne słowo na które warto zwrócić
uwagę to „trwać”. Występujące w tym miejscu greckie słowo
peripatesomen znaczy dosłownie chodzić. W starożytnym judaizmie
był to synonim słowa żyć, postępować, przeżyć życie. Bóg
więc zaplanował dla nas życie wypełnione pracą przynoszącą
dobro. Nie jest nam przeznaczone dobro czynić od czasu do czasu, ale
mamy je czynić nieustannie. Nasze życie ma być przepełnione
dobrem.
krzysztof pomazańcowy
Myślę że to jest dobre tłumaczenie . Dobra praca mówi o czynienie dobra cały czas a uczynki kojarzą mi się z kościołem katolickim . Gdzie z uczynków idzie się do nieba a ze złego postępowania można się wyspowiadać u księdza.
OdpowiedzUsuń