piątek, 24 kwietnia 2015

Lokalny ośrodek czystego wielbienia


Dzisiejszy temat zaczerpnąłem z nowej Strażnicy (wydanie do studium lipiec 2015). Jest tam temat „To jest nasze miejsce wielbienia Boga”. Mam nadzieję, że jego omówienie pomoże w poradzeniu dyskusji ze świadkami Jehowy. Zwróć uwagę, że świadkowie Jehowy mają swoje miejsce gdzie wielbią Boga. Taki wniosek się nasuwa z samego już tytułu. Tymczasem pamiętam czasy, gdy spotykali się w prywatnych mieszkaniach i bardzo mocno krytykowali inne wyznania posiadające miejsce wielbienia Boga. Z wielkim upodobaniem cytowali wówczas:

"Bóg, który uczynił świat i wszystko, co na nim, ten, będąc Panem nieba i ziemi, nie mieszka w świątyniach ręką zbudowanych." Dzieje 17:24 

Teraz już dużo rzadziej powołują się na ten werset zwłaszcza odkąd sami zaczęli się chwalić swoimi Salami Królestwa lub zgromadzeń. W tym wydaniu Strażnicy także chwalą się czystością i tym, jakie robi ona wrażenie na postronnych obserwatorach. Tymczasem słowo świątynia znaczy miejsce czyste, czyli święte, mimo więc że świadkowie nie używają słowa świątynia to jednak traktują swoje miejsca spotkań jakby to były świątynie. Kładą duży nacisk na potrzebę zachowania czystości uzasadniając, że jest to miejsce wielbienia Boga podobne do świątyni Jerozolimskiej.

Świadkowie Jehowy mają zwyczaj zmieniać słowa by nie można było ich skojarzyć z biblijnymi potępieniami, dlatego o swoich przywódcach mówią pomazańcy a nie chrystusy czy mesjasze. Zamiast Dom Boży mówią Betel, co faktycznie znaczy to samo, ale dzięki tej podmianie unikają oskarżeń. Zamiast świątynia mówią Sala Królestwa. Zamiast biskup mówią starszy zboru, zamiast kościół mówią zbór. Mają też swoich duchownych, którzy korzystają z przywilejów takich samych jak wszyscy duchowni w Polsce, ale uparcie twierdzą, że u nich duchownych nie ma. 

Jest to wyznanie nieróżniące się od innych niczym poza innym słownictwem. 

Pamiętajmy jednak:

„W zachłanności plastycznymi słowami was przehandlują…” 2 Piotra 2:3 

W tym artykule ze Strażnicy ciało kierownicze świadków Jehowy usiłuje wyprodukować nową ideę. Przeprowadza czytelników przez pewien proces myślowy, którego efektem końcowym ma być Sala Królestwa, jako miejsce wielbienia Boga. Przeczytamy tam, że już Abel miał takie miejsce, bo pisze:

„A po jakimś czasie Kain zaczął przynosić płody ziemi jako dar ofiarny dla JHWH. Ale również Abel przyniósł niektóre z pierworodnych swej trzody, kawałki ich tłuszczu.” Rodzaju 4:3,4

Przyjrzyj się sam jak świadkowie przeprowadzają proces myślowy uzasadniający Sale Królestwa:

„Abel składał Bogu ofiary prawdopodobnie na ołtarzu (Rodz. 4:3, 4). Noe, Abraham, Izaak, Jakub i Mojżesz także stawiali ołtarze (Rodz. 8:20; 12:7; 26:25; 35:1; Wyjścia 17:15). Na polecenie Jehowy Izraelici wznieśli przybytek (Wyjścia 25:8). Później wybudowali świątynię, w której oddawali Mu cześć (1 Król. 8:27, 29). Po powrocie z niewoli babilońskiej Żydzi regularnie zgromadzali się w synagogach (Marka 6:2; Jana 18:20; Dzieje 15:21). A pierwsi chrześcijanie spotykali się w domach należących do członków zboru (Dzieje 12:12; 1 Kor. 16:19). Obecnie lud Jehowy uczy się i wielbi Boga w dziesiątkach tysięcy Sal Królestwa na całym świecie.”

Posiadanie budynków, w których ludzie oddają cześć Bogu nie jest niczym złym. Nawet, jeśli nazywa się to kościołem. Problem świadków sprowadza się do dwojakich odważników (Prz 20:10,23), czyli potępiania budowli konkurencyjnych wyznań przy jednoczesnym uwielbieniu własnych. Żeby móc wybudować mur między jedną budowlą a drugą potrzeba innego nazewnictwa. Dlatego świadkowie nie mają kościołów tylko sale a jednocześnie nazywają siebie zborami, czyli kościołami tylko w innym języku, ponieważ kościół to zbór tylko, że w łacinie. To prowadzi do wniosku, że szeregowi głosiciele są manipulowani za pomocą słów. Jest to możliwe gdyż jedyną edukacją, jaką cenią pochodzi z publikacji Towarzystwa Strażnica a tam za pomocą słów manipuluje się pojęciami i robi różnice tam gdzie ich nie ma. 

Jak duży jest poziom zaślepienia i jak skuteczny jest stosowany przez Strażnicę sposób edukowania świadczy pogubienie się w pojęciach. Na przykład, mimo iż w publikacjach Towarzystwa Strażnica można przeczytać, że pomazaniec to jest to samo, co chrystus i mesjasz to jednak świadkowie Jehowy nie są wstanie dostrzec, że ich przywódcy nazywają samych siebie chrystusami. Wszyscy świadkowie mający nadzieję niebiańska są nazywani pomazańcami a więc chrystusami a mimo to nikt w ich gronie tego nie widzi. Jak to nazwać inaczej niż zaślepieniem? 

W swoim rozumowaniu na temat miejsca wielbienia świadkowie ołtarz, na którym zabijano zwierzęta uznają za takie miejsce. Jest im to potrzebne by wykazać, że skoro zawsze było takie miejsce gdzie wielbiono Boga to dziś także musi być. Jest to, więc sposób usprawiedliwiania się z powodu posiadania budowli, które wcześniej sami potępiali. Czy naprawdę nie widzą różnicy między miejscem zarzynania zwierzą a miejscem wielbienia? 

Choć świadkowie nie piszą tego wprost to jednak można dostrzec informację podprogową, że ich Sale Królestwa to najwyższy poziom rozwoju w wielbieniu Boga. Swoją wyliczankę zaczynają od kamienia, na którym Abel składał ofiarę a później wyliczają ołtarz, namiot, świątynię. Do tego momentu mowa jest o miejscach grze składa się ofiary żeby przeskoczyć do Sal Królestwa gdzie takich ofiar nie będzie Strażnica powołuje się na niewiernych Izraelitów budujących synagogi. W ten sposób Strażnica wplata odstępcze sekty w rozwój „czystego” wielbienia. 

O tych synagogach czytamy:

"Na miejscu Mojżesza zasiedli uczeni w piśmie i faryzeusze." Mateusza 23:2 

Synagoga jest z początku wykorzystywana, jako miejsce głoszenia, ale nie, dlatego że jest miłe to miejsce Bogu tylko, dlatego że spotykają się tam ludzie bojący się Boga. Miejsce to szybko staje się centrum prześladowania uczniów pomazańcowych (Łukasza 12:11). Ostatecznie zostaje rozpoznane, jako synagoga szatana a nie miejsce wielbienia Boga.

"Oto Ja ci daję [ludzi] z synagogi szatana, spośród tych, którzy mówią o sobie, że są Judejczykami - a nie są nimi, lecz kłamią. Oto sprawię, iż przyjdą i padną na twarz do twych stóp, a poznają, że Ja cię umiłowałem." Objawienie 3:9 

Tą synagogę, którą ujawnia się, jako synagogę szatana świadkowie Jehowy wplatają w szereg razem z ołtarzem, namiotem i świątynią. Jest im to potrzebne gdyż ich Sale Królestwa będą sposobem wykorzystania najbardziej zbliżone do synagog. Tymczasem pierwsi naśladowcy Chrystusa nie zapraszają nowo zanurzonych w imieniu Jeszu do synagog tylko spotykają się w prywatnych domach. Oni wyciągają z synagog tych, którzy okazują wiarę i później spotykają się w mieszkaniach. Mieszkania te szybko zyskują nazwę społeczności, czyli zborów i kościołów nie z powodu tego, że w nich odbywa się wielbienie Boga, ale z powodu tego, że spotykają się w nim powołani do takiej społeczności. To ludzie są społecznością, zborem i kościołem a nie sam budynek. To nie miejsce uświęca ludzi w nim się spotykających tylko odwrotnie ludzie czynią to miejsce świętym. Niestety odstępcze chrześcijaństwo odwróciło ten porządek czyniąc ze swoich budynków świętość samą w sobie i tym szlakiem zdają się podążać także świadkowie Jehowy. Kładą coraz większy nacisk na wyjątkowość miejsc, w których się spotykają, co upodabnia ich do innych odstępczych sekt chrześcijańskich. 

Towarzystwo Strażnica wprowadza pojęcie „lokalny ośrodek czystego wielbienia” i twierdzi, że jest to właśnie Sala Królestwa. Drogą okrężną doszli w końcu do punktu, w którym upodobniają się do wszystkich innych kościołów i niestety także do synagogi szatana. Muszą się jednak nieźle napocić by podlegli im głosiciele nie zorientowali się w całej operacji w tym celu aplikuje im się środki znieczulające, czyli artykuły takie jak ten omawiany przez nas „To jest nasze miejsce wielbienia Boga”. 

Tymczasem Pan nasz Jeszu zburzył ich Sale Królestwa jednym zdaniem:

„Gdzie są dwaj albo trzej zebrani w imię moje, tam jestem pośród nich.” Mateusza 18:20
_______________________
krzysztof sługa pomazańcowy

1 komentarz:

  1. Czyli świadek,który ma nadzieję niebiańską jest pomazańcem(Chrystusem,Mesjaszem) i tylko taki może spożywać samego siebie na pamiątce(to już jest choroba psychiczna-opętanie),sądzę,że właśnie ci drudzy powinni spożywać emblematy,pozdrawiam wszystkich wiedzących jak i gdzie czcić naszego PANA JESZU i BOGA OJCA

    OdpowiedzUsuń