A my, którzy jesteśmy mocni, winniśmy wziąć na siebie ułomności słabych, a nie mieć upodobania w sobie samych.
Rzymian 15:1
No dobrze, ale gdzie tutaj jest prawo rządzące jakimiś procesami? Otóż nasza społeczność powołanych nazywana często kościołem lub zborem jest tak silna jak silny jest najsłabszy jej uczestnik. Możemy nazwać tą zasadę prawem najsłabszego ogniwa, która to nazwa wywodzi się od oczek w łańcuchu. Wiadomo, że łańcuch poddany próbie rozerwania zerwie się w najsłabszym miejscu, czyli tym ogniwie. Łańcuch taki w chwili rozerwania traci swą użyteczność. Mimo iż pozostałe oczka łańcucha są całe to jednak społeczność (łańcuch), jako całość straciła swoją przydatność. Celem istnienia społeczności powołanych jest wzmacnianie słabych by wszyscy doszli do zbawienia. Jeśli ten cel nie zostanie zrealizowany to grupa, jako całość jest ułomna, mimo że pojedyncze osoby mogą wydawać się mocne. Żeby społeczność była mocna musimy wzmacniać najsłabsze jednostki.
Podam inny przykład, jako społeczność stanowimy grupę zorganizowaną na podobnych zasadach jak miasto. W mieście każdy ma jakieś zadanie i je wykonuje załóżmy, że z grubsza wszyscy robią, co do nich należy, ale miasto zostaje któregoś dnia poddane próbie ognia. W dawnych czasach, kiedy budowano głównie z drewna często pożar jednego domu pociągał zniszczenie całego miasta. Czy naprawdę miałbyś powód do dumy, gdy całe miasto spłonęło a ty przeżyłbyś, ponieważ zbudowałeś dom, jako jedyny z cegły i kamienia? Posłaniec (apostoł) Paweł porównał społeczność powołanych do świątyni, w której budowaniu każdy z nas bierze udział.
Według danej mi łaski Bożej, jako roztropny budowniczy, położyłem fundament, ktoś inny zaś wznosi budynek. Niech każdy jednak baczy na to, jak buduje. Fundamentu bowiem nikt nie może położyć innego, jak ten, który jest położony, a którym jest Jeszu Pomazaniec. I tak jak ktoś na tym fundamencie buduje: ze złota, ze srebra, z drogich kamieni, z drzewa, z trawy lub ze słomy, tak też jawne się stanie dzieło każdego: odsłoni je dzień /Pański/; okaże się bowiem w ogniu, który je wypróbuje, jakie jest. Ten, którego dzieło wzniesione na fundamencie przetrwa, otrzyma zapłatę; ten zaś, którego dzieło spłonie, poniesie szkodę: sam wprawdzie ocaleje, lecz tak jakby przez ogień. Czyż nie wiecie, żeście świątynią Boga i że Duch Boży mieszka w was? Jeżeli ktoś zniszczy świątynię Boga, tego zniszczy Bóg. Świątynia Boga jest świętą, a wy nią jesteście.
1 Koryntian 3:10-17
Wzywamy was też, bracia, napominajcie niesfornych, pocieszajcie bojaźliwych, podtrzymujcie słabych, bądźcie wielkoduszni wobec wszystkich.
1 Tesaloniczan 5:14
Mamy prawo, które nakazuje nam wzmacniać najsłabszych nie po to by ich wyręczyć w pracy, ale po to by w pełni sił sami mogli pracować i jeszcze wzmacniać innych. Przy takim zaangażowaniu „świątynia” boża będzie silna i mocna a my dostąpimy zbawienia w chwal.
We wszystkim pokazałem wam, że tak pracując, trzeba wspierać słabych i pamiętać o słowach Pana Jeszu, które On sam wypowiedział: Więcej szczęścia jest w dawaniu aniżeli w braniu.
Dzieje 20:35
Ta zasada dotyczy wszystkich dziedzin naszego życia. Rodzina jest tak silna jak silny jest najsłabszy jej członek. Twój biznes jest tak silny jak najsłabszy jego punkt. Miasto upadnie w wyniku oblężenia, gdy zaatakowany zostanie najsłabszy punkt obrony. Na polu bitwy wróg uderzy w najsłabszy punkt Twojej armii a ty musisz go w porę wzmocnić, jeśli nie chcesz przegrać.
Zasada by wzmacniać słaby punkt jest prawem rządzącym całym naszym życiem.
_________________
Celne słowo na dziś .Reguła wzmacniania słabych faktycznie sprawdza w naszym życiu .Ja stosowałem ja w pracy z młodzieżą i znakomicie zdawała egzamin,a w życiu duchowym związnym ze współpracą z braćmi jest daleko ważniejsza-Pozdrawiam Edek
OdpowiedzUsuńWitaj, można powiedzieć, e to reguła każdej społeczności, organizacji, rodziny, biznesu itp.
Usuń