Biblijny talent to jednostka wagi, jak nasz kilogram czy tona. W języku greckim talanton to po prostu ciężar. Kiedy więc czytamy w Pismach że pan Jeszu rozdzielał talenty to znaczy że dawał coś nie na sztuki tylko na wagę (ciężar). Waga ta nie była jednolita wszędzie. W rożnych rejonach i okresach miała różną wartość. Na przykład nowożytna jednostka miary talanton może mieć nawet 150 kg, podczas gdy starożytna dużo mniej, bo około 26 kilogramów. Dla nas nie ma to znaczenia, liczy się nauka, jaką Pan nasz przekazał swoim uczniom i nam pośrednio.
„Podobnie też [jest] jak z pewnym człowiekiem, który mając się udać w podróż, przywołał swoje sługi i przekazał im swój majątek. Jednemu dał pięć miar, drugiemu dwie, trzeciemu jedną, każdemu według jego możliwości, i odjechał.” Mateusza 25:14,15
Każdy więc dostał kilkadziesiąt kilogramów majątku swego pana. Nie wiemy czy był to majątek w srebrze, w złocie czy może jeszcze w innej formie. Fakt że tego nie wiemy, czyni przypowieść bardziej uniwersalną, możemy odnieść talent do rożnych darów naszego Pana Jeszu, z jego majątku. Nasz Pan także udał się w podróż, a my teraz czekamy na jego powrót i rozliczenie. Jest obecnie czas pomnażania majątku Pana.
„Zaraz ten, który otrzymał pięć miar, poszedł, puścił je w obrót i zyskał drugie pięć. Tak samo i ten, który dwie otrzymał; on również zyskał drugie dwie. Ten zaś, który otrzymał jedną, poszedł i rozkopawszy ziemię, ukrył pieniądze swego pana.” Mateusza 25:16-18
Dwaj pierwsi gorliwie zabrali się do pracy podczas gdy trzeci miał swoim mniemaniu coś lepszego do robienia niż praca dla surowego pana. Już sam fakt że dostał mniej od innych mógł go nastroić negatywnie. Tak więc zamiast pracować dla pana wolał robić coś innego lub nic nie robić. O takich pracownikach czytamy w liście Judy, a także w przypowieści o wiernym i niewiernym niewolniku (Łukasza 12:41-48).
„Po dłuższym czasie powrócił pan owych sług i zaczął rozliczać się z nimi. Wówczas przyszedł ten, który otrzymał pięć miar. Przyniósł drugie pięć i rzekł:
– Panie, przekazałeś mi pięć miar (talentów), oto drugie pięć miar zyskałem.
Rzekł mu pan:
– Dobrze, sługo dobry i wierny! Byłeś wierny w rzeczach niewielu, nad wieloma cię postawię: wejdź do radości twego pana!
Przyszedł również i ten, który otrzymał dwie miary, mówiąc:
– Panie, przekazałeś mi dwie miary, oto drugie dwie miary zyskałem.
Rzekł mu pan:
– Dobrze, sługo dobry i wierny! Byłeś wierny w rzeczach niewielu, nad wieloma cię postawię: wejdź do radości twego pana!
Przyszedł i ten, który otrzymał jedną miarę, i rzekł:
– Panie, wiedziałem, żeś jest człowiek twardy: chcesz żąć tam, gdzie nie posiałeś, i zbierać tam, gdzieś nie rozsypał. Bojąc się więc, poszedłem i ukryłem twoja miarę w ziemi. Oto masz swoją własność!
Odrzekł mu pan jego:
– Sługo zły i gnuśny! Wiedziałeś, że chcę żąć tam, gdzie nie posiałem, i zbierać tam, gdziem nie rozsypał. Powinieneś więc był oddać moje pieniądze bankierom, a ja po powrocie byłbym z zyskiem odebrał swoją własność. Dlatego odbierzcie mu tą miarę, a dajcie temu, który ma dziesięć miar. Każdemu bowiem, kto ma, będzie dodane, tak że nadmiar mieć będzie. Temu zaś, kto nie ma, zabiorą nawet to, co ma. A sługę nieużytecznego wyrzućcie na zewnątrz - w ciemności! Tam będzie płacz i zgrzytanie zębów.”
Mateusza 25:19-30
Polski odpowiednik greckiego talanton to talent. Miara, którą użyłem w powyższym cytacie lepiej oddaje sens wypowiedzi Chrystusa, ale talent, w jego nowym znaczeniu, lepiej pomaga zrozumieć o czym mówił Pan nasz i Zbawiciel. Sens tej przypowieści sprawił, że słowo talent nabrało w języku polskim nowego znaczenia. Talent to po prostu zdolność, umiejętność. Choć Pomazaniec rozdawał pieniądze to bardzo trafnie odnosimy to do naszych talentów, czyli umiejętności, które także są darem od Boga.
„Cóż masz, czego byś nie otrzymał? A jeśliś otrzymał, to czemu się chełpisz, tak jakbyś nie otrzymał” 1 Koryntian 4:7
Rodzimy się nadzy. Niczego na ten świat nie przynosimy prócz samych siebie. Wszystko co posiadamy dostaliśmy od kogoś, obojętnie czy za pieniądze czy w prezencie. Nasze zdolności, a więc to co uważamy za wrodzony talent, dostaliśmy od Boga, po to byśmy go wykorzystali na Jego chwałę. A może masz talent i uważasz że jest twój. Że możesz samolubie czerpać z niego korzyść bo ty jesteś wyjątkowy i tobie się należy zapłata za niego. Gdybyś tak myślał to byłbyś podobny do tego niewolnika co nie chciał pracować dla swojego pana. Nie masz nic czego byś nie dostał. Swój talent powinieneś wykorzystać do wychwalania Boga i Jego Syn, a naszego Zbawiciela. Jeśli przy tej okazji okruchy chwały spadną na ciebie nic w tym złego pod warunkiem że z wszystkich sił służysz Bogu (1 Koryntian 9:9-13).
Nie patrz na innych i w porównaniu z nimi nie szukaj usprawiedliwienia, że ty nie jesteś tak zdolny jak oni, że Bóg dał ci mniej talentów niż im więc niech oni się wysilają. Że oni robią dostatecznie dużo więc ty możesz się nie wysilać, możesz skupić się na samym sobie. Może naprawdę uważasz że nie masz talentu, ale uważaj byś nie zlekceważył tego co otrzymałeś z góry. Proś o talent lub o odkrycie co jest tobie darowane.
Spytaj sam siebie, czy mówiłeś kiedy zdanie zaczynające się od słów: Mam talent do..., Jestem zdolny w..., Dobrze wychodzi mi.... Cokolwiek powiedziałeś na końcu to właśnie jest twój talent. Pamiętaj, że będziesz z niego rozliczony.
Obyś nigdy nie usłyszał słów Pana wypowiedzianych w bardzo podobnej przypowieści o minach:
„Według słów twoich sądzę cię, zły sługo!” Łukasza 19:22
To jest bardzo podobna przypowieść, właściwie identyczna tylko że wypowiedziana przy innej okazji i z nieco innymi szczegółami. Pan nasz Jeszu wędrując powtarzał swoje nauki w różnych miejscach, ale nieco je zmieniając. Dowiadujemy się, że Pan będzie sądził nas na podstawie naszych słów, jeśli więc kiedyś twierdziłeś że masz do czegoś talent, to zostało to odnotowane i nie możesz wymówić się od służby Bogu twierdząc, że nie masz żadnego talentu.
Życzę ci abyś usłyszał od Pana Jeszu:
„Dobrze, sługo dobry i wierny! Byłeś wierny w rzeczach niewielu, nad wieloma cię postawię: wejdź do radości twego pana!” – Mateusza 25:21 – „...sprawuj władzę nad dziesięciu miastami!” – Łukasza 19:17
__________________
krzysztof pomazańcowy
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz