Kiedy zaś upodobał (sobie) Bóg i oddzielił mnie z wnętrza matki mojej i wezwał przez łaskę Swoją. (aby) objawić Syna swego we mnie, abym głosił dobrą nowinę o Nim wśród narodów, natychmiast, nie radząc (się) ciała i krwi ani (nie) wstępując do Jeruszalem, do (tych, którzy) przede mną posłańcami [apostołami] (byli), odszedłem do Arabii i znowu wróciłem do Damaszku. Następnie po trzech latach wstąpiłem do Jeruszalem, poznać Kefasa [Piotra] i pozostałem przy nim dni piętnaście. innego zaś (z) posłańców [apostołów] nie widziałem jeśli nie Jakowa brata Pana.
Galatów 1:15-19
Paweł jest bardzo ciekawym przypadkiem. Chrystus Jeszu kontaktował się z nim pomijając apostołów, by nowo powołany apostoł ruszył do narodów głosić im Chrystusa. Mimo, że apostołowie przed wniebowzięciem dostali polecenie głoszenia narodom to, jednak ugrzęźli w Jeruszalem. Pan Jeszu powołał więc kolejnego apostoła, który miał to zadanie wykonać stając się przykładem dla pozostałych.
Syn Boży Jeszu posłużył się Pawłem także, by odciąć swoich sług od przywiązania do prawa mojżeszowego. Wpływ mozaizmu na pierwszych chrześcijan był niszczący. Paweł nie pojechał do Jeruszalem kłócić się, że mają nie przestrzegać prawa mojżeszowego, tylko zakładał nowe zgromadzenia usiłując chronić je przed wpływem judaizmu. Czas pokazał, że uczniowie, którzy trzymali się prawa mojżeszowego zniknęli, a trzymający się prawa wypisanego na sercu przetrwali.
Czym się różni prawo wypisane na kamieniu od wypisanego na sercu? Różni się tym, że tego na sercu nie widzi nikt prócz właściciela serca i Boga. Dlatego Paweł w kontekście prawa mojżeszowego powiedział:
Kim jesteś ty, co się odważasz sądzić cudzego sługę? To, czy on stoi, czy upada, jest rzeczą jego Pana. Ostoi się zresztą, bo jego Pan ma moc utrzymać go na nogach.
Rzymian 14:4
Ważne byśmy zrozumieli, że Paweł nie nakładał na uczniów nowych obowiązków, ale z woli Pana Jeszu uwalniał ich od starych ciężarów.
Podobnie dziś postępujmy, naśladujemy Pawła w gorliwym posłuszeństwie wobec Chrystusa Jeszu. Braci wspierajmy a jeśli muszą ponieść jakiś ciężar to weźmy go choć częściowo na siebie.
Krzysztof Król
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz