Poprzedni temat ”Gdzie są umarli” wzbudził zaciekawienie, ale też nie zabrakło osób krytykujących mnie za to, że nie wszystkie wersety na ten temat użyłem. Ja bardzo przepraszam, ale gdybym chciał użyć wszystkich wersetów to nie byłby to wpis na blogu, ale książka i to dość sporych rozmiarów, bo przecież nie mógłbym poprzestać na samym zacytowaniu wypadałoby te wersety skomentować, wyjaśnić pozorne sprzeczności itp. Celem tego bloga nie jest wyczerpywanie tematu w jednym wpisie bo to byłoby niemożliwe. Musiałbym pisać jeden wpis cały miesiąc a może i kilka zaniedbując przy okazji moje rodzinne obowiązki. Staram się dawać na tym blogu tematy w miarę krótkie a i tak zbyt często ponosi mnie i rozpisuję się bardziej niż planowałem. Słowo na dziś ma na celu dać coś do przemyślenia na dziś. To takie miejsce gdzie osoby zainteresowane powinny codziennie znaleźć skromny pokarm duchowy i nie ulec przejedzeniu. Choć jeśli ktoś trafi tu po raz pierwszy to i tak ma dużo pokarmu do skonsumowania. Wystarczy sięgnąć po starsze wpisy.
Osoba, która na fejsbuku skrytykowała mnie napisała „’Precyzyjnie mówi...’ jak się wytnie wersy niezgodne z założoną tezą.” Zasugerował, więc że dopuściłem się wycięcia jakiś wersetów, czyli manipulacji. Ja niczego nie wyciąłem a cytować całej Biblii nie miałem zamiaru. Nie było też moim celem wyczerpać temat jednym wpisem przeciwnie muszę coś zachować na kolejne dni. Odpisałem: „To pokaż Piotrze te wycięte wersety chętnie je poznam”. W odpowiedzi zamiast konkretnych wersetów dostałem link do długiego artykułu, zrozumiałem, więc że sam sobie mam te wersety poszukać. Ja naprawdę nie mogę się nadziwić na jak niskim poziomie czasem ktoś usiłuje zemną dyskutować. W tym linku prawie na wstępie czytamy:
„Pierwszym głównym terminem jest hebrajskie “Szeol”. W Starym Testamencie występuje w sumie 66 odniesień do tego miejsca, zatem jest to termin używany bardzo często. Nie możemy wymienić tutaj wszystkich 66 miejsce, lecz są one rozsiane po całym ST i nie są ograniczone tylko do jednego autora czy jakiegoś szczególnego okresu czasu.”
Czyli Piotr skrytykował mnie za to, że nie zacytowałem wszystkich wersetów a jako argument przysłał długi artykuł, bo aż na 18 stron, który także nie cytuje wszystkich wersetów. Piotrze wiem, że moje poglądy nie pasują do twoich wierzeń, ale zanim coś napiszesz to się dobrze zastanów czy ma to sens. W tym obszernym artykule zabrakło miejsca na wszystkie cytaty biblijne, ale nie zabrakło miejsca na takie kwiatki filozoficzne jak ten na temat "łona Abrahama":
„Jest umiejscowione naprzeciwko drzwi do Piekła. Nie jest w Piekle, lecz jest obok drzwi do Piekła, skoro bogacz mógł widzieć co się dzieje na Abrahamowym Łonie lecz nie miał możliwości, aby się tam dostać.”
Pan nasz Jeszu podał przypowieść a ktoś na tej podstawie tworzy obraz życia po śmierci w odniesieniu do pojęć i odległości materialnych. Równie dobrze mógłby autor tego artykuły rozpisywać się, w którym miejscu znajduje się gospoda, do której Samarytanin przywiózł pobitego. Słyszałem nawet dowcip na ten temat, który jest opowiadany przez różne wyznania, ale ja go poznałem w wersji świadków Jehowy. Na terytorium Palestyny przewodnik miał turystom pokazywać stary domek i twierdzić, że to była gospoda, do której miłosierny Samarytanin przywiózł pobitego i kazał się nim zaopiekować. Gdy to przewodnik opowiadał ktoś w grupie turystów zaczął się śmiać. Przewodnik miał stwierdzić krótko „Pan jest świadkiem Jehowy!” Skąd wiedział, że to świadek? Bo gospody takiej nie było w sensie dosłownym a historia była przypowieścią opowiadaną na potrzeby wykazania błędnego rozumowania. Tak zwane przykłady mają często za cel wyjaśnić trudne sprawy zwłaszcza pojęcia abstrakcyjne lub kontrowersyjne w sposób łatwy do zrozumienia. Kiedy więc ktoś na podstawie takiej opowieści próbuje ustalić jak blisko piekło znajduje się od „łona Abrahama” udowadnia, że nie pojmuje spraw duchowych inaczej jak tylko na sposób cielesny.
„A głosimy to nie uczonymi słowami ludzkiej mądrości, lecz pouczeni przez Ducha, przedkładając duchowe sprawy tym, którzy są z Ducha. Człowiek zmysłowy bowiem nie pojmuje tego, co jest z Bożego Ducha. Głupstwem mu się to wydaje i nie może tego poznać, bo tylko duchem można to rozsądzić.” 1 Koryntian 2:13,14
_________________
krzysztof pomazańcowy
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz